- Niedziela powinna być dla tych biednych sprzedawczyń. One pracują w soboty i niedziele. To okropne. Ludzie tez potrzebują mieć wolny czas. Ten jeden dzień by się przydał - mówią Sądeczanie. "Niedziela ma być dla Boga i rodziny, a nie dla pracy" – dodaje Krzysztof Kotowicz z NSZZ Solidarność w Nowym Sączu.
Obywatelski projekt ustawy nie zakazuje, a jedynie ogranicza niedzielny handel. W myśl jego zapisów otwarte mogłyby być małe osiedlowe sklepy, kioski, stacje benzynowe, apteki czy sklepy na dworcach, szpitalach i lotniskach.
Przeczytaj: Adam Łach: "Solidarność o wolne niedziele starała się od lat, ale nie było woli politycznej. Teraz jest"
(Marta Tyka/ko)