- Są już produkowane odpowiednie urządzenia, które można zamontować na przykład na samochodzie. Te urządzenia na bieżąco są w stanie analizować to co się dzieje z powietrzem. Wtedy można szukać truciciela. Cały czas kształtujemy świadomosć, że nie należy palić różnych rzeczy, ale niestety to się jeszcze czasem zdarza - mówi w rozmowie z Radiem Kraków burmistrz Władysław Bieda.

Jak podkreśla burmistrz Limanowej, całe miasto jest zgazyfikowane. Jego zdaniem paliwo jest jednak za drogie i dlatego mieszkańcy ogrzewają swoje domy niskiej jakości węglem.

 

 

 

(Bartosz Niemiec/ko)