Kanclerz uczelni w rozmowie z Radiem Kraków informuje, że budynki wskazane przez komornika szkoła już od dawna chce sprzedać i zapewnia, że nie ma mowy o jakimkolwiek zagrożeniu dla działalności uczelni.
Przypomnijmy, w lipcu 2010 roku szkoła zaciągnęła kredyt w Polskim Banku Spółdzielczym sięgający kilkunastu milionów złotych. Założyciel WSB dr Krzysztof Pawłowski, wówczas prezydent uczelni ogłosił wtedy, że kredyt pozwoli spłacić wszystkie zobowiązania i kończy chude lata WSB-NLU. Zabezpieczeniem dla kredytu były wszystkie nieruchomości szkoły zarówno w Nowym Sączu jak i w Tarnowie.
Obecna kanclerz uczelni Beata Stępień w rozmowie z Radiem Kraków unika odpowiedzi na pytanie, ile dziś wynosi dług WSB wobec banku. Informuje natomiast, że budynki, których zajęcie zapowiedział komornik od dawna nie są wykorzystywane i już kilkakrotnie wystawiane były na sprzedaż. Chodzi przede wszystkim o biurowiec i jedną z hal w kampusie WSB przy ul. Zielonej w Nowym Sączu.
Jeśli teraz znów trafią na rynek jako przedmiot komorniczej licytacji to dla działalności uczelni nie będzie to miało żadnego znaczenia – zapewnia Beata Stępień.
(Sławomir Wrona/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: