Śledczy zarzucają dyrektorce zakopiańskiego szpitala, że kierowana przez nią placówka nie wywiązała się z umów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia, w związku z czym trzeba było zapłacić wysokie kary. Wynikały one z tego, ze w okresie od stycznia 2016 roku do kwietnia 2017 roku nie zapewniono odpowiedniej liczby pielęgniarek i lekarzy.

Drugie przestępstwo, do którego doszło w 2018 roku dotyczyło tego, że szpital nie dysponował odpowiednim sprzętem diagnostycznym i zabiegowym, za co NFZ nałożył na placówkę ponad 400 tys. zł kary. Dyrektorce grozi od roku do 10 lat więzienia.