Wójt Jan Dziedzina przyznaje, że gmina z całą sytuacją sama sobie nie poradzi. Samorządowcy odwołują się od decyzji wydanej przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, która nakazuje rozbiórkę ponad 30 domów. Oznacza to, że sprawą domów na osiedlu romskim w Maszkowicach zajmie się teraz wojewódzki inspektorat nadzoru budowlanego. 

Rozbiórka 31 budynków to pozbawienie dachu nad głową około 150 osób. Gmina nie jest w stanie zapewnić im lokali zastępczych. Już teraz na mieszkania w Łącku czeka około 12 rodzin.

Tymczasem osiedle romskie cały czas się rozrasta i powstają kolejne dobudówki. Właśnie w jednej z nich w grudniu doszło do tragicznego pożaru, w którym zginęło dziecko. Gmina zamierza w tej sprawie prosić o pomoc wojewodę i rząd. Zdaniem wójta tylko odgórne decyzje mogą poprawić sytuację w Maszkowicach.

Przeczytaj: Ponad 30 budynków znajdujących się na osiedlu romskim w Maszkowicach to samowole budowlane

 

 

 

(Marta Jodłowska/ko)