Rondo ma usprawnić ruch i rozładować korki, które zwłaszcza w wakacje tworzą się w Zabrzeży. "Kierowcy muszą jednak uzbroić się w cierpliwość. To rondo turbinowe to rondo z dodatkowym by-passem, który miałby iść od Krościenka do Nowego Sącza. Nie trzeba by wjeżdżać na to rondo. W sezonie wakacyjnym, letnim jest tutaj dużo turystów. Ta realizacja będzie na pewno, ale przesunięta w czasie" – mówi Janusz Klag, kierownik rejonu dróg wojewódzkich w Nowym Sączu.
Wojewódzki zarząd dróg zamierza ogłosić kolejny przetarg na wyłonienie wykonawcy prac. Przypomnijmy, zadaniem wybranej firmy będzie nie tylko wybudowanie ronda turbinowego, ale także modernizacja odcinków jezdni na trasie z Zabrzeży do Mszany Dolnej.
(Marta Jodłowska/ko)