Prom Drogowiec w Spytkowicach ma burzliwą historię. Podczas majowych powodzi w 2010 zatonął w odmętach Wisły. Przywracanie jego sprawności trwało ponad rok. W 2013 roku przeszedł niewielki remont, a potem znów miał ponad dziesięć miesięcy przerwy, bo nie został dopuszczony do pływania. Okazało się, że jest w dużo gorszym stanie niż przypuszczano - zardzewiały i miejscami nadgniły.
Wrócił na Wisłę w 2017 roku. Trzy lata temu po raz kolejny przeszedł okresowy przegląd i remont.