Kolejne protesty są zaplanowane na początek drugiej i trzeciej zmiany (tj. od 14-16 oraz od 22-24). Pracownicy domagają się wyższych płac i lepszych warunków pracy, które zdaniem związkowców nie są zapewnione.
- To praca robota. Przychodzimy do pracy i pracownicy, poza półgodzinną przerwą, stoją cały czas 8 godzin na tym samym stanowisku. Siadają stawy i kręgosłup. Nikt naszego zdrowia nie szanuje. Walczymy o godne podwyżki dla pracowników, a także, żeby było przestrzegane prawo pracy. Wystosowaliśmy pismo, żeby były krzesła na tej produkcji - mówią.
Pracownicy i związkowcy nie wykluczają, że w przyszłym tygodniu dojdzie do strajku generalnego. Już dziś organizują zrzutkę dla pracowników, wiedząc, że za czas strajku nie przysługuje im wynagrodzenie.
Władze Valeo wystosowały oświadczenie odnoszące się do strajku, w którym podkreślają "swoje zaangażowanie w przestrzeganie prawa oraz szacunek dla praw pracowniczych". Wskazują, że mimo trudnej sytuacji w sektorze motoryzacyjnym (Valeo produkuje części do samochodów) w fabryce w Chrzanowie, podobnie jak we wszystkich zakładach Valeo w Polsce, w 2025 roku wprowadzono podwyżki wynagrodzeń. "Jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa dostaw do naszych klientów, a wszelkie decyzje podejmujemy, mając na uwadze stabilność i przyszłość zakładu" - zaznaczają.
Treść oświadczenia:
"W związku z ostatnimi wydarzeniami dotyczącymi referendum strajkowego, a następnie strajku zorganizowanego przez związek zawodowy Sierpień’80, Valeo pragnie stanowczo podkreślić swoje zaangażowanie w przestrzeganie prawa oraz szacunek dla praw pracowniczych.
Pomimo trudnej sytuacji w sektorze motoryzacyjnym, w fabryce w Chrzanowie, podobnie jak we wszystkich zakładach Valeo w Polsce, w 2025 roku wprowadzono podwyżki wynagrodzeń.
Valeo działa w pełnej zgodności ze wszystkimi obowiązującymi przepisami prawnymi. Konsekwentnie przestrzega Kodeksu Pracy i wewnętrznych regulacji, co jest dowodem na to, że jest firmą odpowiedzialną społecznie i głęboko szanującą prawa pracownicze.
Nadrzędnym priorytetem Valeo jest bezpieczeństwo pracowników oraz ciągłość operacji. Jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa dostaw do naszych klientów, a wszelkie decyzje podejmujemy, mając na uwadze stabilność i przyszłość zakładu."
Strajk hybrydowy
Dokładny przebieg protestu zapowiada Katarzyna Jamróz, przewodnicząca Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80, organizatora strajku.
Pracownicy przychodzą na swoją zmianę zgodnie z harmonogramem swojego czasu pracy, przebierają, się, rejestrują się na czytnikach i oczekują na informację od strony społecznej, w którym miejscu będziemy się wszyscy zbierać
- mówi Jamróz.
Dodaje, że pracodawca nie zgadza się na obecność osób na terenie zakładu, które nie są jego pracownikami. Organizatorzy strajku liczą się więc z wezwaniem na miejsce służb porządkowych, bo już teraz mają sygnały, że na teren chrzanowskiego Valeo chcą wejść inne związki zawodowe popierające strajk, media, które zamierzają relacjonować wydarzenia czy partia Razem wspierająca protestujących.
Strajk jest rezultatem przeprowadzonego w pierwszej połowie października referendum strajkowego, w którym 90 procent głosujących opowiedziało się za organizacją protestu w chrzanowskim Valeo.
Będzie strajk ciągły?
Katarzyna Jamróz wyjaśnia, jakich efektów pracownicy spodziewają się po podjęciu strajku:
Oczekujemy, że pracodawca zasiądzie z nami do stołu i będzie chciał negocjować podwyżki na godnym poziomie.
Strajk jest ostatecznym rozwiązaniem, po które sięgnęli pracownicy. Wcześniej prowadzone mediacje nie doprowadziły do porozumienia. Pracownicy wciąż walczą między innymi o podwyżki o tysiąc złotych. Co jeśli strajk nic nie zmieni?
Podczas godzin strajkowych będziemy intensywnie rozmawiać z pracownikami w celu podjęcia dalszych kroków: czy decydujemy się na strajk ciągły, czy będziemy znowu strajkować na zasadzie hybrydy
- zapowiada Jamróz.
Referendum i blokada ronda
W dniach 7-21 października w chrzanowskim Valeo zostało przeprowadzone referendum strajkowe, które było wynikiem niezadowolenia pracowników z pensji, jakie otrzymują (domagają się podwyżek o 1000 zł) oraz nierównego traktowania w porównaniu z innymi zakładami w Polsce (chodzi o brak transportu pracowniczego czy obiadów w chrzanowskim zakładzie).
Pierwotnie referendum miało odbyć się 15 września, jednak z powodu niedostarczenia list pracowników przez władze spółki, zostało odwołane. Ludzie wyszli wtedy przed zakład i głośno skandowali. 29 września poszli o krok dalej, blokując rondo na krajówce przy wjeździe z Trzebini do Chrzanowa.