Funkcjonariusze cały czas przeglądają nagrania z monitoringu by wytypować osoby, które mogą mieć związek z piątkowym pobiciem 30-letniej Romki, która z dziećmi spacerowała nad rzeką Wieprzówką w Andrychowie. Przypomnijmy, do pobicia doszło w piątek, 6 czerwca wieczorem. Kobieta szła z dziećmi. Jak powiedział w rozmowie z Radiem Kraków komendant Jerzy Paś, podejrzanego mężczyznę zatrzymano 10 czerwca wieczorem.

Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter Radia Kraków, pobicie 30-letniej Romki było atakiem odwetowym. Do bardzo podobnego zdarzenia miało dojść kilka dni wcześniej. Wtedy ofiarą miała być rodzina polska, a napastnikami - Romowie. Dodatkowo po tych atakach policja dotarła do informacji, że planowana jest "ustawka", czyli umówiona bójka między Romami a polskimi pseudokibicami. Uczestniczyć miało w niej ponad 100 osób. Funkcjonariusze przekonują, że udało się jej zapobiec. Nie ujawniają jednak danych o zatrzymaniach czy prowadzonych śledztwach.

Decyzją komendy wojewódzkiej policji w Andrychowie dojdzie do mobilizacji sił policyjnych. Jak powiedział w rozmowie z Radiem Kraków Mariusz Ciarka z małopolskiej policji, wysłane zostaną tam dodatkowe patrole prewencji, a pobliskie jednostki zostaną postawione w stan gotowości. Planowana jest też rozbudowa monitoringu.

[

 

Posłuchaj:  Grudzień 2013




(Anna Wachowska/Aleksandra Ratusznik/Karol Surówka/ko)