"Czujemy ogromną ulgę, że możemy stanąć i pomodlić się nad grobem bliskich. Cieszymy się, że możemy tu stanąć" - mówiły osoby spotkane na bolesławskim cmentarzu.
To pierwsze od dwóch lat święta Wszystkich Świętych, kiedy mieszkańcy Bolesławia koło Olkusza mogą zapalić znicze na grobach swoich bliskich. Rok temu południowa i zachodnia część cmentarza były wygrodzone siatkami i taśmami. Powodem były wykryte podziemne pustki, które w każdej chwili mogły przerodzić się w zapadliska. Dziś wierni porządkując groby swoich bliskich na nieczynnej rok temu części cmentarza, nie ukrywali wzruszenia i ulgi:
31boleKOLOR (26s) - dysk q
- mówiły osoby spotkane na bolesławskim cmentarzu.
Rok temu Zakłady Górniczo-Hutnicze "Bolesław" przeprowadziły badania geologiczne terenu wykonując na cmentarzu 12 odwiertów. Tam, gdzie natrafiono na podziemną pustkę, zatłocznono specjalną mieszaninę przypominającą w kształcie kolumny wspierające grunt. Wzmocniony teren cmentarza nie oznacza stuprocentowego bezpieczeństwa. Dlatego parafianie kościoła rzymskokatolickiego i polskokatolickiego w Bolesławiu są proszeni o zgłaszanie wszelkich niepokojących sytuacji zaobserwowanych przy grobach.
31boleKOLOR (26s) - dysk q
- mówiły osoby spotkane na bolesławskim cmentarzu.
Rok temu Zakłady Górniczo-Hutnicze "Bolesław" przeprowadziły badania geologiczne terenu wykonując na cmentarzu 12 odwiertów. Tam, gdzie natrafiono na podziemną pustkę, zatłocznono specjalną mieszaninę przypominającą w kształcie kolumny wspierające grunt. Wzmocniony teren cmentarza nie oznacza stuprocentowego bezpieczeństwa. Dlatego parafianie kościoła rzymskokatolickiego i polskokatolickiego w Bolesławiu są proszeni o zgłaszanie wszelkich niepokojących sytuacji zaobserwowanych przy grobach.
 
            