Dwa i pół tygodnia temu system informatyczny w wadowickim magistracie został zhakowany. Urzędnicy od razu zgłosili sprawę odpowiednim instytucjom państwowym, a do mieszkańców zaapelowali o ostrożność i zmianę haseł. Na szczęście nie ma potwierdzenia, że dane wyciekły.
Nie odnotowaliśmy wycieku danych z Urzędu Miejskiego w Wadowicach. Co też istotne – nie utraciliśmy naszych danych. Przez ostatnie trzy lata sukcesywnie inwestowaliśmy w poprawę zabezpieczeń informatycznych w naszym mieście i okazało się, że to był strzał w dziesiątkę
– mówi Bartosz Kaliński, burmistrz Wadowic.
Urząd działa już normalnie – funkcjonują wszystkie wydziały i kasa, a sprawy można załatwiać także przez internet. Magistrat czeka jeszcze na szczegółowe raporty dotyczące ataku. Zdarzenie zostało zgłoszone policji i prokuraturze. Jak informuje burmistrz, wadowicki urząd był jedną z trzynastu jednostek w Polsce zaatakowanych przez tę samą grupę hakerów.