Prohibicja to reakcja na to, co dzieje się w okolicach całodobowego sklepu w centrum miasta. Libacje, awantury i zaczepianie przechodniów to w tym miejscu codzienność.

- Na pewno mogliby zlikwidować ten sklep nocny. Pracuje się tu ciężko. Panowie bywają głośni. Są śpiewy, obelgi. Policja nie robi tego, co powinna. W parku piją. Chodzę tam z dzieckiem. Nie ma policji, nie ma nikogo - opowiadają mieszkańcy.

Radni, wprowadzając zakaz, nie byli jednak jednomyślni. Za prohibicją zagłosowało 10 radnych, 9 było przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Radni przekonywali, że problemem nie jest sklep całodobowy, ale brak reakcji służb, głównie policji, na to co dzieje się w centrum miasta.

Ostatecznie zakaz wejdzie w życie najprawdopodobniej w połowie listopada. Sprzedaż alkoholu będzie zakazana w sklepach i na stacjach benzynowych na terenie Chrzanowa od 23.00 do 6.00 rano. W tych godzinach alkohol będą mogły podawać tylko bary i restauracje.

Konsultacje na temat nocnej prohibicji w tym tygodniu zaczęły się również w Krakowie. Mieszkańcy przez dwa miesiące mogą wypowiedzieć się na ten temat w specjalnej ankiecie. Dopiero na jej podstawie mają zostać przygotowane przepisy, które po konsultacjach trafią pod obrady rady miasta.