W czwartek o godzinie 20.30 operator numeru alarmowego 112 odebrał zgłoszenie od mieszkańca Oświęcimia dotyczące pożaru, który miał wybuchnąć w mieszkaniu znajdującym się w jednej z kamienic. Pod wskazany adres natychmiast pojechali strażacy, policjanci oraz ratownicy medyczni. Na miejscu okazało się, że pożaru nie widać, więc strażacy zaczęli sprawdzać kolejne mieszkania, nakazując mieszkańcom opuszczenie budynku do czasu dokonania kontroli wszystkich pomieszczeń.

Z kolei policjanci, podejrzewając, że zgłoszenie mogło być fałszywe, podjęli czynności, w trakcie których ustalili, że zgłaszającym mógł być 18-letni mieszkaniec kamienicy. Mundurowi zastali nastolatka w mieszkaniu. Początkowo twierdził on, że ze zgłoszeniem nie ma nic wspólnego, bo telefon od dłuższego czasu ma wyłączony. Tłumaczeniu jednak nie uwierzyli policjanci. Dokonali kontroli jego komórki, potwierdzając fakt wykonania połączenia na numer alarmowy 112. Funkcjonariusze poinformowali sprawcę fałszywego alarmu, że w związku z wykroczeniem, którego się dopuścił, do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu trafi wniosek o jego ukaranie.