Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Marka Radia Kraków po raz pierwszy dla Zamku Królewskiego

  • Kultura
  • date_range Poniedziałek, 2015.08.31 14:21 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 00:35 )
Nagrodziliśmy nową trasę zwiedzania "Budowle i ogrody Wawelu"

Fot. D. Błażewski

Ogrody królewskie na Wawelu są już otwarte dla zwiedzających

Na wawelskie ogrody czekaliśmy wiele lat. Muszą jeszcze urosnąć, ale już dziś wiadomo, że to jedno z najciekawszych miejsc na Wzgórzu, szczególnie latem.
- Głosowałem na Ogrody, bo doceniam proces: proces badń archeologicznych, historycznych, nawet botanicznych, proces który rzuca nowe światło na życie królów polskich - mówi Łukasz gazur z Dziennika Polskiego.
Jury doceniło. także wawelską wystawę "Dwa oblicza smoka".
Nagrodzona trasa zaczyna się na wystawie Wawel Zaginiony przy modelu XVIII-wiecznego Wawelu, prowadzi przez dziedziniec arkadowy, do ogrodów królewskich, a następnie na dziedziniec Batorego.
Odkryte w czasie badań archeologicznych relikty pozwoliły zrekonstruować w znacznym stopniu układ ceglanych ścieżek i rabat. W związku ze wzmiankami o istnieniu „skrzyń” w ogrodach wawelskich, zastosowano tam rabaty skrzyniowe. W pozostałej części ogrodu, wobec braku materialnych śladów pierwotnej kompozycji, zaprojektowano łąkę kwietną z trejażem i proste partery ornamentowe.
Część południowa nawiązuje do odkrytej przez archeologów budowli – znajdują się tam partery rabatowe o charakterze kwiatowo-ziołowym, będące wspomnieniem „ogrodu łaźni”.

Tym razem odwiedziliśmy także Zakopane.
W 2015 roku przypada podwójna rocznica związana z rodziną Witkiewiczów. Mija 100 lat od śmierci Stanisława Witkiewicza ojca (1851–1915), malarza, krytyka, autora wielu monografii znanych malarzy, twórcy stylu zakopiańskiego, oraz 130 lat od narodzin jego syna, Stanisława Ignacego Witkiewicza – Witkacego (1885–1939).

Wystawa „Anioł i Syn. 30 lat dialogu Stanisława i Stanisława Ignacego Witkiewiczów” to wydarzenie organizowane przez Muzeum Tatrzańskie w ramach obchodów „Roku Witkiewiczów”. Pomysł ciekawy, ale wykonanie dyskusyjne. Kameralne wnętrze Galerii Kulczyckich dławi się rozmachem tej wcale nie kameralnej wystawy. Więcej wcale nie znaczy lepiej, a kuratorów zgubiło myślenie kategoriami wielkiego jubileuszu. To dobra okazja, by zobaczyć rzadko w sumie pokazywane prace starszego z artystów, ale wybór dzieł Witkacego, w przestrzeni publicznej dość opatrzonego, raczej nie zachwyca. Jest kilka oryginalnych i bardzo inspirujących wątków – fascynacja obu panów tematyką katastrof, sekwencja dziecięcych zabawek, zaprojektowanych przez ojca dla syna. Żenujące są jednak animacje, „poruszające” fotografie Witkacego ( po co?), razi horror vacui, który opanował ściany. Ekspozycja jest „przegadana”, jakby autorzy bali się oddać głos samym twórcom. Psychologizujące dywagacje na temat relacji ojca i syna – brzmią naiwnie. Brak katalogu ( wiem, że będzie, ale na razie nie ma...), mocno przeszkadza w oglądaniu wystawy. Zamiast wpatrywać się w ściany, chętnie po wszystkie te listy, komentarze, nawet dywagacje sięgnęłabym do książki.

Fot. dzięki uprzejmości Muzeum Tatrzańskiego

 

Stanisław i Stanisław Ignacy Witkiewiczowie. "Anioł i Syn"

W Galerii Władysława Hasiora, oddziale Muzeum Tatrzańskiego -„Po niebie został tylko księżyc”, ekspozycja zorganizowana z okazji 30-lecia Galerii. Jak mówi kuratorka, "bierze na warsztat galerię samą jako instalację stworzoną przez artystę, jak i miejsce na mapie Zakopanego. Przede wszystkim jednak jest próbą nieco innego spojrzenia na biografię, postawę i dzieło artysty, które ciągle budzą kontrowersje”. Wystawy krakowskiej kuratorki Ewy Tatar rzeczywiście wyróżniają się oryginalnością spojrzenia, nie ograniczającą się tylko do deklaracji. W odwiedzinach u Hasiora zameldowało się więc grono interesujacych artystów jego epoki, często spoza podstawowego kanonu. Kuratorka buduje sekwencję ciekawych i nieoczywistych skojarzeń, których wspólnym mianownikiem są prowadzone przez Hasiora badania natury. Ludzkiej, ale także tej organicznej, żywej, które bujne i biologiczne życie fascynowało wielu mu współczesnych. Ta ciekawa wystawa miała jeszcze kilka dni temu poważny mankament - brak podpisów i jakichkolwiek towarzyszących jej objaśnień. Nawet najbardziej życzliwy widz czuje się tu bezradny, a nawet potraktowany dość nonszalancko. Niebezpieczny to eksperyment, szczególnie jeśli ma się ambicję wskazywania nowych dróg.  

Notatniki fotograficzne Władysława Hasiora  - dzięki uprzejmości Muzeum Tatrzańskiego

O Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem było ostatnio bardzo głośno. Lokalne władze pragną bowiem połączyć tę zasłużoną instytucję z biurem promocji miasta. Cóż, nie znamy jeszcze szczegółów tej operacji, ale można podejrzewać, że w ten sposób może zakończyć się w Zakopanem autonomia tej ponad 100-leniej galerii. Złe to wieści dla sztuki, choć być może sama galeria powinna wcześniej zadbać o bardziej radykalny, wyrazisty wizerunek. Ubiegłoroczna wystawa Rubensa była, delikatnie mówiąc, wydarzeniem przeciętnej rangi, choć irytująco rozdmuchanym marketingowo. W tym roku galeria przypomniała twórczość Władysława Jarockiego, wydawałoby się – idealnego bohatera dla tej przestrzeni. Ekspozycję przygotowano rzetelnie, dbając o wyeksponowanie ważnych dla miejsca wątków, huculskich przede wszystkim, a zaraz potem podhalańskich. I wszystko byłoby cudownie, gdyby nie fakt, że o wystawie Jarockiego w Zakopanem zapomina się zaraz po wyjściu z galerii. A przecież był utalentowanym malarzem, ciekawym człowiekiem, ważną dla środowiska postacią. Gdzieś w tym solennym pokazie zabrakło wyboru - decyzji o tym, co w twórczości Jarockiego jest ważne i współczesne – dla nas, teraz i dziś. 

Zobacz: Odkrywanie Władysława Jarockiego

W. Jarocki „Powrót z Glgoty - Wielki Piątek”, 1913, olej na płótnie; Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy

Do Marki RK nominowaliśmy także wakacyjne projekty Capelli Cracoviensis i Bunkra Sztuki - łączące muzykę, sztuki wizualne i teatr. Wybierzemy się także na Wawel, gdzie wraz z przewodnkiem zwiedzimy nową wawelską trasę „Budowle i ogrody Wawelu”. Wycieczkę zakończymy w Smoczej jamie, a dokładnie kilka metrów powyżej jaskini - zwiedzając ciekawą wystawę zat.  "Dwa oblicza smoka".
Prezentacja inspirowana legendą o smoku wawelskim konfrontuje pogańskie i chrześcijańskie wizerunki potwora - w zabytkach archeologicznych  artystycznych.

 

Premiera spektaklu "Potlacz" - materiały prasowe Bunkra Sztuki

 

 

Justyna Nowicka


Nasze nominacje:

„Anioł i Syn. 30 lat dialogu Stanisława i Stanisława Ignacego Witkiewiczów” - Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem, Galeria Sztuki im. Kulczyckich
„Po niebie został tylko księżyc” -  Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem, Galeria Władysława Hasiora
„Władysław Jarocki” - Miejska Galeria Sztuki w Zakopanem
„Potlacz” - Bunkier Sztuki w Krakowie, wystawa oraz spektakl w reżyserii Igi Gańczarczyk
„Piosenki miłości i śmierci” - Capella Cracoviensis, spektakl w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego
„Budowle i ogrody Wawelu” - nowa trasa zwiedzania
"Dwa oblicza smoka" w Zamku Królewskim na Wawelu.

Wyślij opinię na temat artykułu

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię