Po obejrzeniu „Ataku paniki” – okrzykniętej przez krytyków mianem jednej z najzabawniejszych komedii – wcale jednak nie będzie nam do śmiechu. Pod powierzchnią sytuacyjnego komizmu kryje się bowiem gorzka refleksja reżysera o trawiącej nas samotności, lęku przed dorosłością i odpowiedzialnością, wszechogarniającej pustce, komunikacyjnym paraliżu i braku możliwości zbliżenia się do drugiego człowieka.
Paweł Maślona niezwykle dynamicznie (czyniąc to za pomocą brawurowego montażu) odsłania kulisy z życia swych bohaterów ukazując łączącą ich siatkę powiązań. Prowadzona narracja służy jednak nie tylko zapewnieniu widzowi dobrej rozrywki, ale prowokuje też do zadawania pytań o kondycję współczesnego świata i człowieka. W jednej chwili coś się kończy coś się zaczyna; ktoś przychodzi na świat – ktoś umiera, miłość rozkwita, ale rodzi też cierpienie, samotność kanalizuje się w anonimowym i bezdusznym internecie, intymne zbliżenie wyparte zostaje przez pornografię. Zewnętrzny porządek, jak podpowiada reżyser, jest tylko pozorny, bo gdy katastrofa w życiu bohaterów staje się nieuchronna, spadają wszystkie maski.
Co zostaje na końcu? – o tym trzeba przekonać się na własne oczy. Jedno jest pewne: czeka nas seans pełen wrażeń!
Po seansie zapraszam na program „Kinowyprawy” w Radiu Kraków, w którym 26 stycznia o godz. 18.30 porozmawiam z Pawłem Maśloną o „Ataku paniki”.