Był solistą Opery Krakowskiej w latach 1954-1987, czołowym basem krakowskiej sceny. Debiutował rolą Gremina w „Eugeniuszu Onieginie”. Potem można było go usłyszeć w partach Mefista w „Fauście”, Rajmonda w „Łucji z Lammermoor”, Surina w „Damie pikowej” czy Sparafucile’a w „Rigoletcie”. Znany był z ról moniuszkowskich. Występował jako Skołuba w „Strasznym dworze” i ponad 300 razy jako Stolnik w „Halce”.

Ale postacią, z którą w historii teatru muzycznego zrosła się jego osoba, jest na pewno Don Kichot z opery J. Masseneta w inscenizacji Tadeusza Kantora z 1962 roku. Partię tę i wokalnie, i aktorsko wykonał znakomicie. Jego obraz, gdy siedzi na wielkim kantorowskim koniu, w zbroi, z tarczą i lancą w dłoni pozostanie na zawsze w pamięci.

Pogrzeb artysty odbędzie się w piątek, 24 lutego 2017 o godz. 12.20 na Cmentarzu Rakowickim.

 

 

mat.prasowe/bp