Zapał krakowian do pomocy uchodźcom nie topnieje. Mieszkańcy bez przerwy przynoszą torby pełne darów. "Przynieśliśmy 22 koce i trochę szalików. Mój mąż jest szefem klubu sportowego. To z ramienia tego klubu są te dary. Ja przywiozłem czapki, rękawiczki, nieco słodyczy. To już druga tura. Wcześniej były łózka polowe, śpiwory, kuchenki elektryczne. Wszystko, co się da. Z Podhala przyjechałem. Zebrałem od ludzi jedzenie, medykamenty, pościele, koce" - mówią.

Na stadionie Wisły rozdawane są też pakiety pomocowe dla uchodźców. Ukraińcy mogą odebrać żywność i środki higieniczne. Zarówno zbiórka, jak i wydawanie darów potrwa do 18.00, a w czwartek znów rozpocznie się w samo południe.