Niedziela to ostatni dzień działalności słynnej krakowskiej kawiarni "Rio" przy ulicy świętego Jana na Rynku Głównym. To miejsce które odwiedzali nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale też turyści. Tu bywali, między innymi, Kora Jackowska czy Zbigniew Wodecki.
Wielu klientów, w tym stali bywalcy, przyszło się pożegnać i powspominać.
Kawa pyszna, ta sama; zostały wspomnienia. Jesteśmy krakuskami, do tej kawy można zjeść pyszną bezę, można było tez zapalić papierosa, czego oczywiście nie popieram. Zawsze był ktoś znajomy, pan Wodecki, pan Peszek. Nigdy się człowiek nie umawiał. Po prostu wpadał na kawę i było cudownie
- opowiadali krakowianie.
Po II wojnie w "Rio" spotykali się repatrianci ze Lwowa, potem kawiarnia była miejscem spotkań pracowników i artystów Teatru Groteska. Wnętrze kawiarni, w awangardowym stylu, zaprojektował krakowski artysta Leopold Pędziałek.
Miasto zapewnia, że "Rio" nie przestanie istnieć. W tym miejscu ma powstać kawiarnia o podobnym klimacie. Marcin Paradyż z Zarządu Budynków Komunalnych w Krakowie informuje, że pod koniec roku zaczną się poszukiwania nowego najemcy.