"Niestety autobusy nie są w stanie przyjąć takiej liczby osób jak jeżdżące po tej trasie tramwaje. Autobusy jeżdżą co cztery minuty. Gdybyśmy dołożyli więcej autobusów, musielibyśmy je zabrać z innych linii" - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Pasażerowie komunikacji miejskiej nie są zbyt zadowoleni. "Autobusy są przepełnione. Czekamy nieraz po 15 minut, zanim przyjedzie jakiś pojazd. Rozkład jazdy tramwajów był na tablicy elektronicznej. Tu nawet kartki nie ma przystanku. Co zrobić. Jesteśmy już przyzwyczajeni do remontów w Krakowie na różnych odcinkach" - mówią krakowianie.
Remont torowiska na skrzyżowaniu ul. Królewskiej i Al. Kijowskiej potrwa do przyszłego piątku. WIĘCEJ
(Kuba Niziński/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: