Rzecznik wojewody Joanna Paździo przekazała w środę, że Łukasz Kmita spotkał się z kurator, której przekazał "oczekiwania związane z realizacją celów polityki państwa polskiego oraz zapewnienia bezpieczeństwa uczniów i nauczycieli w czasie epidemii".
Spotkanie, w którym uczestniczył też nadzorujący kuratorium wicewojewoda Ryszard Pagacz, odbyło się kilka dni po tym, jak Barbara Nowak, podczas rozmowy w Radiu Zet określiła szczepienia przeciwko covid mianem "eksperymentu". Jej stanowisko jeszcze tego samego dnia skrytykowali m.in. ministrowie zdrowia i edukacji. Również w piątek Nowak przyznała, że nie powinna wypowiadać się na ten temat, ponieważ ma wykształcenie historyczne, a nie medyczne.
Część osób komentujących słowa kurator nawoływała do jej dymisji. "Takie osoby nie powinny ponosić odpowiedzialności za edukację" - komentował w piątek szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Decyzja o pozostawieniu Nowak na stanowisku to, jak precyzował we wtorek, "branie na siebie odpowiedzialności za to, jaki wpływ ta wypowiedź, to zamieszanie, może mieć na ludzi, którzy nie podejmą decyzji o szczepieniu czy o przyjęciu trzeciej dawki czy, w ogóle, szczepieniu się wśród nauczycieli".
To, że Nowak nie zostanie zdymisjonowana, w poniedziałek zapowiedział wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. "Rzeczywiście, pani kurator niefortunnie się wypowiedziała, ale uważamy, że to nie jest powód do odwołania" - powiedział polityk.
Zgodnie z prawem oświatowym kuratora oświaty powołuje i odwołuje minister po uzyskaniu opinii wojewody; minister może też odwołać kuratora z własnej inicjatywy.