Michał Pyclik z ZIKiT-u powiedział reporterce Radia Kraków, że sytuacja będzie monitorowana przez następnych kilka miesięcy. Dopiero latem zapadną decyzje, czy i jakie zmiany będą wprowadzone. - Chcemy dać tym wiatom trochę czasu, żeby ustalić, czy to problem realny, który można szybko rozwiązać, czy też problem, który nie ma prostego rozwiązania, bo deszcz zacina zawsze - mówi Michał Pyclik.
W Krakowie od drugiej połowy zeszłego roku trwa wymiana najbardziej zniszczonych wiat na nowe. W ciągu 10 lat w mieście stanie około sześciuset nowych przystanków. Nowe wiaty przystankowe wprawdzie ładnie wyglądają, ale nie spełniają swojej podstawowej funkcji, czyli nie chronią przed deszczem i wiatrem.
Nowe, eleganckie wiaty stanęły między innymi przy Centrum Kongresowym. Jednak od początku mieszkańcy zwracali uwagę, że są mało funkcjonalne. "One są za wysokie. Ludzie, którzy stoją, są zalewani. Stare wiaty były lepsze" - mowili.
ZIKiT przyznał, że wybierając wzór nowych wiat, nie sprawdzał funkcjonalności. Zasięgnął jedynie opinii u władz Szczecina, który korzysta z podobnego projektu i usłyszał, że... nikt się nie skarży. - Może deszcz od morza jest inny niż deszcz od gór - mówi Pyclik.
Teresa Gut, jgk