"Ten projekt nie ma precedensu. Trzeba było wypracować superścieżkę dla "Superścieżki" w rozumieniu administracyjnym, która pozwoli uniknąć problemów w realizacji tego projektu w przyszłości" - wyjaśniał Dawid Hajok z Fundacji Aktywnych Obywateli im. Józefa Dietla, która jest współorganizatorem projektu.
"Superścieżka" coraz bardziej przypomina "Superściemę" - tak o wspólnym projekcie władz Krakowa oraz deweloperów mówi radny dzielnicy Grzegórzki, Grzegorz Finowski. "Długo to trwa, to powoduje pewien niepokój wśród ludzi. Mieszkańcy przestają wierzyć, czy takie działanie ma sens. Każdy projekt czy to społeczny, czy komercyjny ma ramy społeczne. Tu te ramy zostały porozrywane, efektów brak" - twierdzi w rozmowie z Radiem Kraków Grzegorz Finowski.
Prace nad "Superścieżką" rozpoczęły się w kwietniu 2015 roku. W poniedziałek zaprezentowano projekt jednego z pomników, który ma stanąć na "Superścieżce" i wręczono jego autorowi czek na 10 tysięcy zł. Realizacja pierwszego etapu planowana jest na czerwiec tego roku. Cała inwestycja ma zakończyć się najpóźniej za 7 lat. Pochłonie ona 12 mln zł, z czego ponad 60% kosztów pokryje miasto, resztę - prywatne firmy.

Wizualizacja - Fot. Fundacja Aktywnych Obywateli im. Józefa Dietla
(Grzegorz Krzywak/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: