Przerwa reprezentacyjna upłynęła w Krakowie w nie najlepszych nastrojach. Cracovia, po ostatniej porażce 1:2 z Widzewem Łódź zajmuje wprawdzie 12. miejsce w tabeli, ale ma tylko 4 punkty przewagi nad znajdującą się w strefie spadkowej Puszczą Niepołomice. A krakowski zespół czeka jeszcze seria wyjazdowych spotkań do zespołów ze ścisłej czołówki takich jak: Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław i Lech Poznań oraz mecz u siebie z obrońcami tytułu – Rakowem Częstochowa.

W Wielką Sobotę "Pasy" czeka pierwszy z serii tych egzaminów – w Szczecinie. Pogoń zajmuje wprawdzie 6. lokatę, ale do lidera traci 7 punktów i wciąż liczy się w walce o mistrzostwo.

Wyjazd do stolicy województwa zachodniopomorskiego jest najdalszym w sezonie dla Cracovii więc w podróż drużyna wyruszyła już w czwartek. Piątek spędzi w ośrodku w Opalenicy, a wieczorem dotrze do Szczecina.

Jesienią w Krakowie piłkarze trenera Zielińskiego ponieśli dotkliwą porażkę 1:5.

"Mamy tę porażkę w głowach i chcemy zmazać tę plamę. Pogoń nas wtedy obnażyła, była zespołem lepszym. Wtedy czuliśmy się jak zbite psy" – przyznał trener "Pasów".

W trakcie reprezentacyjnej przerwy Zieliński nie mógł pracować z wszystkimi zawodnikami nad poprawą formy. Reprezentacyjne obowiązki wezwały bowiem Finów Benjamin Kallmana i Arttu Hoskonena, Macedończyka Janiego Atanasova oraz Michała Rakoczego, który grał w kadrze U21. W najlepszych nastrojach do zespołu dołączy jednak Otar Kakabadze, który przyczynił się do wywalczenia – pierwszego w historii – awansu Gruzji na mistrzostwa Europy. Obrońca Cracovii zaliczył w obydwu barażowych meczach z Luksemburgiem (2:0) i Grecją (0:0 i 4-2 w karnych) 210 minut.

"Zamierzamy go uhonorować, mam już jakiś pomysł, to splendor dla klubu, że nasz piłkarz awansował na Euro" – podkreślił Zieliński, który na razie nie wie, w jakiej dyspozycji będzie Kakabadze, gdy wraz z Kallmanem i Hoskonenem dołączy do zespołu dopiero w Opalenicy.

W kadrze na sobotnie spotkanie zabraknie Pawła Jaroszyńskiego, który ma infekcję górnych dróg oddechowych. Za to problemy zdrowotne ma już za sobą stoper Virgil Ghita.

Kilka dni temu portal spowtowefakty.pl poinformował, że wygasający 30 czerwca kontrakt z Zielińskim nie zostanie przedłużony, a zastąpić go ma szkoleniowiec Warty Poznań Dawid Szulczek.

"To są normalne spekulacje. Zanim się zaczęły mecze barażowe trzeba było rzucić parę newsów. Cóż, skupiam się na swojej pracy. Nie wiem, co musiałoby się stać, abym został w Cracovii. Musielibyśmy wygrywać seryjnie. Kończą się kontrakty trenerom, zawodnikom, to normalna sytuacja. Podchodzę do tego bardzo spokojnie" – przyznał.

Sobotni mecz w Szczecinie pomiędzy Pogonią i Cracovią rozpocznie się o godz. 20.00.