W Krakowie, jak co roku, największy sztab będzie znajdował się w oddziale Muzeum Narodowego w Sukiennicach.

W Polsce na rzecz Wielkiej orkiestry Świątecznej pomocy będzie kwestować ponad 120 tys. wolontariuszy, z czego 3 200 w samym Krakowie. O datki będą prosić także znane osoby. Na Rynku Głównym będzie można spotkać m.in. Annę Dymną czy Roberta Makłowicza. Kwestować będą też Golden Retrievery. Razem z opiekunami będą obecne przy Sukiennicach między 11.00 a 15.00.

Na piątkowej konferencji prasowej Jerzy Owsiak poinformował, że na koncie Fundacji jest już 5 mln 275 tys. 427 zł. Pieniądze pochodzą m.in. z licytacji i wpłat bankowych.

W tym roku Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zbiera pieniądze na wsparcie dla podstawowych oddziałów neonatologicznych. Fundacja chce wyposażyć je w stanowiska do resuscytacji noworodków, nowoczesne inkubatory, aparaty do nieinwazyjnego wspomagania oddychania, pompy infuzyjne, specjalistyczne aparaty USG oraz pulsoksymetry. "Sprzęt, który my kupujemy, jest najlepszy na świecie. On naprawdę w momentach newralgicznych ratuje ludzkie życie" - podkreślił Owsiak.

"Wszyscy ci, którzy wrzucą pieniądze do puszek orkiestry, będą wspomagali wyrównywanie szans najsłabszych, tych najmniejszych, których rodzi się w Polsce 380 tys. Wiele z tych dzieci nie da sobie rady" - powiedział na konferencji prasowej kardiochirurg dziecięcy i członek zarządu WOŚP prof. Bohdan Maruszewski.

Maruszewski dodał, że w Polsce jest około 400 oddziałów podstawowej opieki dla noworodków. Podkreślił, że chodzi o to żeby polski noworodek otrzymał pomoc najwyższej jakości niezależnie od tego czy "urodził się w Warszawie, Krakowie, małym miasteczku czy na wsi".

Fundacja WOŚP przygotowała krótki opis, jak ma wyglądać wolontariusz, którego będzie można spotkać na ulicach miast. Nieodłącznymi atrybutami będą: puszka 26. Finału WOŚP, czerwone serduszka - naklejki i tegoroczny identyfikator. Ze względów bezpieczeństwa wolontariusze będą chodzić parami.

 

Teresa Gut/PAP/bp