Nowa opłata prawie w 100 procentach zasili budżet Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. To właśnie głównie z tego względu radni poparli projekt prezydenta - podkreśla radny Andrzej Hawranek, bo TOZ zajmuje się między innymi prowadzeniem schroniska. Do budżetu miasta pieniądze z tego podatku nie trafią a finansowanie schroniska jest celem szczytnym. " Żyjemy w XXI wieku, ale cały czas obowiazuje nas idea św. Franciszka i musimy dbać o braci mniejszych" - dodaje radny.


Podatek od psów został zlikwidowany w roku 2008, ponieważ płaciła go niewielka liczba mieszkańców. Władze miasta liczą, że przywrócona opłata zachęci włascicieli psów do rejestrowania ich w Krakowskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami, co ułatwia odnajdywanie zagubionych czworonogów. W Krakowie według Polskiego Towarzystwa Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt żyje około 60 tys. psów, z czego zarejestrowanych jest około 400.


Joanna Porębska/bp