Bezszelestne autobusy - choć to zbawienne dla płuc krakowian - czasami stają się nieznośne dla uszu. Do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego dociera coraz więcej skarg, że jazda cichym autobusem bywa niekomfortowa. - Trudno zorientować się czy jedziemy czy stoimy. Może zabrzmi to dziwnie, ale czasami czuje się w takim autobusie nieswojo - skarży się pan Wojciech, podróżujący elektrycznym autobusem na linii 154. Podobne odczucia ma pani Krystyna, która z usług MPK korzysta od blisko 20 lat: "Przyzwyczaiłam się do dźwięku silnika w autobusach. Te nowe, elektryczne są ekologiczne, wygodne i bardzo nowoczesne, ale brakuje im czegoś. Jeżdżenie w kompletnej ciszy trochę dezorientuje". Tego typu uwagi od pasażerów są coraz częstsze, przyznaje Marek Gancarczyk z krakowskiego MPK. - One docierają do nas już od kilku lat, bo przecież pierwszy autobus elektryczny pojawił się w Krakowie w 2014 roku. Postanowiliśmy to zmienić - przyznaje rzecznik prasowy krakowskiego przewoźnika.
Od czerwca z głośników wszystkich 26 elektrycznych pojazdów, rozlegać będzie się nagrany wcześniej dźwięk silnika. Co ciekawe - aby krakowskiej tradycji stało się za dość - będzie to znany wszystkim doskonale odgłos silnika samochodzika, którym podróżował Smok Wawelski wraz z kucharzem Barłomiejem Bartolinim w filmie animowanym "Porwanie Baltazara Gąbki". - To niecodzienny, ale bardzo dobry pomysł - chwali inicjatywę Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa - my w Krakowie jesteśmy przyzwyczajeni do tradycji, przywiązani do naszych lokalnych wytworów i produktów, dlatego nie wyobrażam sobie lepszego dźwięku niż właśnie dźwięk silnika z "Porwania Baltazara Gąbki". Jestem przekonany, że wszystkim mieszkańcom i pasażerom przypadnie do gustu - uważa Mosakowski. Obecnie inspektorzy krakowskiego MPK oglądają wszystkie odcinki animowanego serialu bazującego na słynnej powieści dla dzieci autorstwa Stanisława Pagaczewskiego, Udało się już znaleźć odgłosy zapalania silnika, przyspieszającego pojazdu czy nawet odgłos złapanej gumy. Wgrywanie dźwięków do autobusowych systemów ma zakończyć się w czerwcu.
Puszczany z głośników dźwięk sztucznego silnika w samochodach elektrycznych w celu poprawy bezpieczeństwa, w innych krajach stosuje się już od wielu lat. Co więcej - Od września 2019 roku samochody elektryczne i hybrydowe, produkowane w USA, będą obowiązkowo wyposażane w system imitujacy wartkot silnika w czasie jazdy. Producenci już teraz oferują różne opcje dźwiękowe - min. odgłos tradycyjnego silnika samochodowego, ale też bolidu Formuły czy statku kosmicznego.
Grzegorz Krzywak/bp