Nowe zasady odbioru śmieci, które wchodzą w życie od lipca będą dużym wyzwaniem dla mieszkańców bloków. Każdy mieszkaniec będzie musiał obowiązkowo segregować śmieci, co oznacza, że nie będzie już wolno wrzucać wszystkich śmieci do jednego pojemnika .
To zła wiadomość dla tych, którzy mieszkają w wieżowcach i korzystają ze zsypów.
Zsypy to wygodne rozwiązanie, bo nie trzeba schodzić do śmietnika - a odpady można wrzucać do otworu w ścianie na korytarzu. Wystarczy otworzyć właz, wrzucić śmieci, a te specjalnym kanałem wędrują w dół i lądują w kontenerze.
Obowiązek segregacji może więc sprawić, że zsypy staną się bezużyteczne i przestaną mieć rację bytu.

fot. Maciek Skowronek
Przypomnijmy, że brak segregacji dla mieszkańców oznacza wyższą opłatę za śmieci.
Obowiązek segregacji śmieci nakłada na nas Unia Europejska . Chodzi o to, aby jak najwięcej odpadów odzyskać.
W Niemczech na przykład odzyskuje się nawet do 90-ciu procent odpadów. W Krakowie w tej chwili to zaledwie kilkanaście procent.
Nowa ustawa śmieciowa wchodzi w życie 1 lipca. W Krakowie mieszkańcy bloków będą rozliczani tak jak dotychczas. Koszt wywozu koszy na śmieci będzie podzielony przez liczbę lokatorów, którzy z nich korzystają. To oznacza, że każdy mieszkaniec zapłaci miesięcznie około 12 złotych .
W domkach jednorodzinnych opłata będzie naliczana w zależności od liczby mieszkających w nich osób. Z tym, że z każdą następną osobą stawka będzie niższa.
I tak dwuosobowa rodzina zapłaci 44,5 złotego miesięcznie, trzyosobowa - 54,50, a czteroosobowa 62,50.
Rodziny, w których jest siedem osób i więcej - zapłacą jedną stawkę: 80,50 zł.
Przegłosowano nową uchwałę śmieciową
(Maciek Skowronek/jp)