Adwokat podkreśla, że kwota nie jest wygórowana ani abstrakcyjna – ma odpowiadać konsekwencjom 7-letniego pobytu w areszcie. – Konsekwencje tego tymczasowego aresztu są bardzo dotkliwe. Stan zdrowia, właściwie na każdej płaszczyźnie, uległ nieodwracalnemu pogorszeniu – mówi mec. Chojniak.
Według obrony Janczewski był w areszcie traktowany w sposób szczególnie okrutny. Trafił do celi dla niebezpiecznych, przez całą dobę był obserwowany i dostępny dla służb.
Robert przez długie lata nie miał kontaktu ze swoją rodziną. W czasie pobytu w areszcie stosowano wobec niego różne zabiegi związane z prowadzonymi czynnościami dochodzeniowymi, w tym zakazano mu zabiegów higienicznych. Przez blisko rok nie miał prawa do golenia się. Jego zdrowie jest zrujnowane. Bardzo cierpi po tym, co się wydarzyło. Nie może odnaleźć się w tej rzeczywistości, chociaż oczywiście próbuje
– dodaje obrońca.
Sprawa „Skóry”
Do zabójstwa studentki Katarzyny Z. doszło pod koniec lat 90. w Krakowie. Śledztwo otrzymało kryptonim „Skóra”, ponieważ z Wisły wyłowiono fragmenty skóry należące do ofiary. Zbrodnia przez lata pozostawała niewyjaśniona i była jednym z najgłośniejszych, a zarazem najbardziej makabrycznych przypadków w historii polskiej kryminalistyki.
W 2022 roku Sąd Okręgowy w Krakowie uznał Roberta Janczewskiego za winnego morderstwa i skazał go na dożywotnie więzienie. Rok później Sąd Apelacyjny go uniewinnił, powołując się na zasadę domniemania niewinności i brak jednoznacznych dowodów winy. Prokuratura wniosła kasację do Sądu Najwyższego – sprawa nadal nie jest ostatecznie zakończona.