Informację o umorzeniu śledztwa potwierdziła PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie Hanna Biernat-Łożańska. Umorzenie to jest nieprawomocne.

Jak czytamy na stronie miasta Krakowa, śledztwo dotyczyło niedopełnienia obowiązków przez pracowników Krakowskiego Biura Festiwalowego i urzędu miasta, a także działania dyrektorki KBF podczas zakupu w 2015 r. nieruchomości przy ul. Wygranej 2, przeznaczonej na siedzibę instytucji. Prokuratura sprawdzała, czy kobieta "przekroczyła swoje uprawnienia podpisując niekorzystną umowę, i działała na szkodę interesu publicznego".

O zakupie kamienicy na początku 2018 r. napisał portal Interia.pl. Jak podało w czwartek miasto, z zamieszczonego artykułu wynikało, że zakupiona za 6,5 mln zł nieruchomość powinna należeć do Skarbu Państwa, ponieważ została już za nią przyznana rekompensata. Właścicielka budynku - jak się okazało - w 1966 r. dostała za niego odszkodowanie, jednak jej nazwisko nadal figurowało w księdze wieczystej.

Z przytoczonej opinii prokuratury wynika jednak, że zarzucane pracownikom i urzędnikom czyny "nie noszą znamion czynu zabronionego, a do ujawnienia uprawnień właścicielskich Skarbu Państwa w księdze wieczystej nie doszło z powodu zaniedbań ustrojowych, systemowych i prawnych".

Ponadto, jak czytamy, uznano, że KBF nabyło budynek "o realnej wartości odpowiadającej cenie rynkowej", zatem nie można dopatrzyć się w tym działania ani na szkodę interesu publicznego, ani prywatnego. Według prokuratury wszyscy nabywcy kamienicy - i KBF, i wcześniejsi - "działali w zaufaniu do treści księgi wieczystej prowadzonej dla tej nieruchomości".

 

PAP/bp