Wykorzystali cały pobyt, za który zapłacili. Musieli jednak, zamiast samolotem, wrócić autobusem, opłaconym przez Małopolski Urząd Marszałkowski. Oświęcimskie biuro podróży Atena ogłosiło upadłość w piątek. Na wakacjach w Pradze i Wenecji było wówczas 52 klientów biura. Nie wiadomo dokładnie, ile osób nie będzie mogło pojechać na już kupione wycieczki. Biuro zapewnia, że wypłaci wszystkim odszkodowania.



Poranny gość Radia Kraków, Jacek Krupa, członek Zarządu Województwa Małopolskiego, zajmujący się sprawami turystyki, radzi, na co zwracać uwagę przy wyborze biura . "Ja bym namawiał wszystkich turystów, aby udając się do biura po pierwsze dokładnie czytali umowę którą podpisują, a po drugie żeby zażądali okazania dowodu ubezpieczenia przez firmę turystyczną, żeby zobaczyli jaka jest suma gwarancyjna. Ja osobiście nie podpisałbym umowy z biurem, nie powierzyłbym swoich pieniędzy, gdyby ta umowa nie opiewała co najmniej na milion złotych. Atena miała 50 tysięcy do kwietnia, teraz ma drugie 50 tysięcy. To już wskazuje na to, że niektóre biura zbyt szerokie usługi oferują w stosunku do swoich możliwości ekonomicznych" - tłumaczy Jacek Krupa.



Atena to piąte biuro, które zakończyło działalność tego lata. Wcześniej wakacje swoim klientom zepsuły biura Alba Tour, Sky Club, Africano Travel i Blue Rays. Małopolski Urząd Marszałkowski skontrolował w ostatnich miesiącach 60 biur turystycznych w naszym regionie. Większość nie budziła zastrzeżeń.



Wypłata odszkodowań klientom bankrutującego biura podróży zwykle trwa do roku - wynika z doświadczeń ekspertów UOKiKu. Jednak nie zawsze turysta dostaje tyle ile zapłacił, lub na ile wycenia szkody.



Rzeczniczka Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Małgorzata Cieloch wyjaśnia, że w pierwszej kolejności gwarancje upadającego biura zostają wykorzystane na sprowadzenie turystów zza granicy. Pozostałe pieniądze są dzielone wśród klientów, którzy na przykład zapłacili za wycieczkę, na którą nie zdążyli wyjechać, lub ich urlop został przerwany i domagają się zwrotu części kosztów. Dodatkowe roszczenia klientów będą zaspokajane na drodze sądowej. Po ogłoszeniu upadłości biura pieniądze na ten cel będą pochodziły z masy upadłościowej. Eksperci UOKiKu podkreślają jednak, że kwestie odszkodowań, zwrotu kosztów i terminów określane są indywidualnie w umowach podpisanych przez klientów biura podróży.



Aby usprawnić wypłaty odszkodowań, minister sportu i turystyki chce wprowadzić bardziej szczegółowe zapisy, dotyczące funduszu gwarancyjnego. Zaproponuje, by klienci biur ponosili dodatkowe koszty - kolejnego funduszu gwarancyjnego. Byłby on jednak dobrowolny i wiązałby się z dodatkową opłatą, ale - jak mówiła minister - ma ona być "niezauważalna" dla klienta. W praktyce ma to być dodatkowo od 10 złotych do 10 euro. Minister Joanna Mucha zapowiedziała, że te rozwiązania zostaną wprowadzone jeszcze w tym roku kalendarzowym. Będą jednak obowiązywały dopiero od przyszłego sezonu wakacyjnego.



(Daniela Motak/IAR/jp)