Zgoda na budowę apartamentowca została wydana w 2007 roku. Od tego momentu przez ponad 3 lata deweloper nie prowadził jednak żadnych prac, a to oznacza, że zgoda powinna być unieważniona.
Tematem zajął się prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, bo obiecywał to w kampanii. Wydział Architektury krakowskiego magistratu na jego polecenie przeprowadził analizę sprawy budowy apartamentowca.
Zbyt wiele osób widziało, że nic się tam nie działo. W związku z tym poleciłem w Wydziale Architektury, żeby się tym zająć. Mamy pewność, że prace nie były prowadzone i w związku z tym w lutym wygaszono pozwolenie na budowę
– mówi Miszalski.
1 kwietnia został nadany rygor natychmiastowej wykonalności decyzji, co oznacza, że inwestor nie może prowadzić prac budowlanych. Ma jednak prawo do wykonywania prac zabezpieczających. Jak mówią jednak mieszkańcy – budowa trwa w najlepsze i pracom robotników daleko do tych zabezpieczających.
PINB, według relacji prezydenta miasta, codziennie prowadzi na budowie kontrole i potwierdza słowa mieszkańców - deweloper wciąż buduje.
Zobaczyli, że jest tam montowana stolarka okienna, więc wysłali kolejne pismo o natychmiastowym wstrzymaniu robót, również tych, które teoretycznie miały być zabezpieczeniem budowy
– relacjonuje prezydent Krakowa.