Zarówno urzędnicy, jak i strażnicy miejscy mówią, że chcą pomóc bocianowi. Straż miejska przyjęła takie zgłoszenie już kilka dni temu, ale bociana nie udało się złapać. "Próbowaliśmy schwytać go do siatki, ale nie udało nam się podejść na tyle blisko zwierzęcia" - mówi Radiu Kraków Krzysztof Kaliszewski ze straży miejskiej w Niepołomicach.
Służbom pozostaje zatem czekać aż bocian opadanie nieco z sił i pozwoli się schwytać. Wtedy trafi pod opiekę weterynarzy, którzy pomogą mu przetrwać w trudnych zimowych warunkach. Teraz pomagają mu mieszkańcy, którzy dokarmiają go wątróbką, a na łąkę, gdzie się pojawia - przynoszą świeże siano.
(Teresa Gut/ew)