Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

S. Kogut: Rząd chce zniszczyć związki zawodowe

  • Kraków
  • date_range Wtorek, 2013.08.27 07:06 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:27 )
To działania zmierzające do zlikwidowania związków zawodowych - tak były związkowiec a teraz małopolski senator Prawa i Sprawiedliwości, Stanisław Kogut komentuje rządowe zamierzenia. Chodzi o nowelizację ustawy o związkach zawodowych.



Przewiduje ona między innymi likwidację etatów związkowych oraz obowiązku zapewnienia związkowcom pomieszczenia na prowadzenie działalności. Według związkowców i opozycji Platforma Obywatelska przygotowuje zmiany przed planowanymi na połowę września manifestacjami największych central związkowych w stolicy.

Zdaniem senatora Koguta przepisy o związkach zawodowych wymagają zmiany. Teraz 10 osób może założyć ogólnopolski związek zawodowy, głos takich małych związków liczy się tak samo jak tych zrzeszających tysiące ludzi - mówił senator Stanisław Kogut w Radiu Kraków.


Zapis rozmowy Jacka Bańki z senatorem PiS, Stanisławem Kogutem.

Likwidacja etatów związkowych i zniesienie obowiązku udostępnienia pomieszczeń dla związków. Takie zmiany Platforma Obywatelska chce wprowadzić do ustawy o związkach zawodowych. To zamach na związki? Jak pan to ocenia jako były związkowiec?

- Ja powiem tak. Jako były związkowiec pewnych rzeczy się nie boje. Trzeba stwierdzić, że wszystko dąży do tego, żeby zlikwidować związki zawodowe. To błędna polityka rządu. To prowadzi do nikąd. Byłem w wielu krytycznych sytuacjach, ale uważam, że zawsze powinien być dialog.

Dobrze, że pan mówi o dialogu, on jest potrzebny, ale gdzie prowadzi nas sytuacja, w której w spółce PKP Cargo mamy 144 związki zawodowe? Czy to nie przesada? Jeden ze związkowców zarabia niemal 40 tysięcy złotych i nie wiadomo czy to jest zgodne z prawem.

- Powiem tak. Zawsze jako związkowiec i parlamentarzysta nie bałem się mówić, że powinna być ustawa o związkach reprezentatywnych. Powinien być pułap. Ustawa jest taka, że 10 osób może założyć związek ogólnokrajowy. Jak ktoś będzie likwidował pewien wydział, ludzie się skrzykną i założą związek zawodowy. Ja kierowałem 100 tysiącami członków Solidarności i miałem taki sam głos jak zrzeszenie 10 osób. To wina ustawodawcy, nie ma co zwalać wszystkiego na związki zawodowe. Każdy jak ma możliwość to będzie szukał ochrony. Jeśli chodzi o płacę to powiem, że wtenczas, jako związkowiec, także walczyłem i było mówione, że zarobki pracowników są niejawne. Ten człowiek, który tyle zarabia co pan podał, był przeciwko prywatyzacji Cargo. Mam pretensje do Cargo. Są systemy płacowe, gdzie płacą z Warszawy. Na co czekali, że od razu nie reagowali? Podpasali ludzi. Jestem przeciwnikiem takich metod.

Widać po pana stronie wolę zmiany. Wprowadzenie etatów związkowych opłacanych po prostu ze składek to dobry pomysł?

- W każdym kraju świata, nawet w Ameryce, pracownicy są opłacani ze składek, ale tam jest 100% przynależności do związków. Jakby tak było u nas to byłby alarm. Trzeba prowadzić rozmowy i każda metoda, która doprowadzi do consensusu jest dobra. Solidarność jest w stanie opłacić swojego przewodniczącego. Kto ma pretensje jak ustawodawstwo było takie, że jak było ponad 150 członków to był 1 urlopowany, 301 członków to było dwóch a później trzech. Dodatkowo należało się pomieszczenie każdej organizacji.

Gdzie pan będzie w połowie września? W Warszawie razem ze związkowcami?

- Na razie jestem na urlopie z wnukami. Jak trzeba będzie to pojadę. Moja rola jest ciężka. Jak ja pojadę to będzie atak, że politycy rządzą związkiem. Cenię uchwałę komisji krajowej, że powinno się jasno określić czy jest się politykiem czy związkowcem. Ja powiedziałem, że jestem politykiem i musiałem zrezygnować z szefa Solidarności kolejowej.

Dawna kolejówka w Nowym Sączu ma problemy z naborem chętnych. To co się dzieje na kolei, ten chaos i bałagan nie zachęca młodych ludzi do zostawania kolejarzami.

- Polityka niszcząca kolej trwa już kilkanaście lat. Były szkoły kolejowe i działały dobrze. Jak przyszli radykałowie i stwierdzili, że nie trzeba szkół kolejowych to doprowadziło do tego co jest. Mamy totalny bałagan na kolei. Niech mi ktoś pokaże zerwane połączenia. Likwiduje się kasy na przykład w Krynicy. To nonsens. Wszędzie dba się o pasażera, ale nie w Polsce. U nas pasażera się odtrąca. Jak to możliwe, żeby w XXI wieku nie było połączeń? Każdy sobie rzepkę skrobie.

Może turystów przyciągnie Pendolino? Czy wie Pan jak się ono sprawdza?

- Zafundowano sobie dobre cacko za majątek. Ściągnięto coś, co jest przestarzałe. Po czym to Pendolino pojedzie? Polskie zakłady też produkują szybkie pociągi. W Polsce są elektrowozy, które mogą jeździć ponad 200 km/h. Społeczeństwo nie wie, że to jest Pendolino o sztywnych pudłach. Dlaczego ono samo nie przyjechało do Polski? Bo bali się, że się zepsuje po drodze. Modernizuje się całą Warszawę za ogromne pieniądze a nie ma infrastruktury. To propaganda i przykrywanie dziadostwa na kolei.

Jak ocenia Pan wybory na szefa Platformy Obywatelskiej i wynik Jarosława Gowina?

- Dla mnie wynik Jarosława Gowina to pozytywne zaskoczenie. PO musi wyciągnąć wnioski. Ile procent członków wzięło udział w wyborach? Uważam Gowina za odważnego człowieka. Były mocne ataki na niego.

Jeśli znalazłby się poza PO i budował własną formację to byłby naturalnym koalicjantem PiS? Chciałby pan z nim współpracować?

- Na to się chyba nie zanosi. On mówi, że nigdy do PiS nie wstąpi. Gowin musi mieć plan i chyba jest mu bliżej do PJN. Jak chodzi o Małopolskę to blisko się kręci wokół byłych członków SKL. On chce utworzyć własne ugrupowanie. Mówi się o prezydencie Krakowa, ale chyba tylko na przetarcie przed ogólnokrajową prezydenturą.

Rozumiem, że pan by wolał powrót polityków Solidarnej Polski?

- Nie. Była możliwość, gdzie był termin ustalony do 31 lipca. Mieli możliwość powrotu. Nikt ich nie wyrzucał. Pan Kaczyński mówił, że namawiał na przykład Zbigniewa Ziobrę. Mieli czas powrotu. Teraz jestem przeciwnikiem. Wykorzystali PiS i zostali europarlamentarzystami, senatorami.

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię