- A
- A
- A
Rząd stawia na rozwój transportu rzecznego. Pomysłowi sprzeciwiają się ekolodzy
Polski rząd chce wydać miliardy złotych na rozwój transportu rzecznego. Chodzi o sprawne przywrócenie żeglugi między innymi na Wiśle - tak aby jednym szlakiem wodnym połączyć się z portem w Gdańsku. Przeciwko pomysłowi protestują ekolodzy.Na pomysł rozbudowy szlaków rzecznych rządzący planują wyłożyć do 2020 roku ponad 35 miliardów złotych. "W Polsce mamy tylko ponad 200 kilometrów dróg śródlądowych, które spełniają wymogi unijne. Teraz jest szansa na to żeby to rozwinąć" - mówi Marcin Królczyk ze stowarzyszenia Armatorów i Inwestorów dorzecza Wisły.
"Jest to tańsza i bardziej ekologiczna forma transportu. Wiadomo, że teraz prościej jest nam wykonać kilometr autostrady. W krótkoterminowym spojrzeniem wydaje się to tańsze. Autostradę trzeba jednak remontować średnio co 5 lat. Drogę wodną reguluje się na lata. Wiadomo, też będą potrzebne bieżące konserwacje, ale w perspektywie czasu będzie to tańsze" - dodaje w rozmowie z Radiem Kraków Królczyk.
Za te pieniądze ma zostać przywrócona żegluga na Wiśle między Warszawą a Gdańskiem. Do tego dochodzi też rewitalizacja Odry.
To byłyby lata wielkiej budowy wzdłuż setek kilometrów rzek... które źle odbiją się na środowisku - komentuje Tomasz Mikołajczyk z Fundacji WWF Polska. "Wisła z rzeki zmieni się w ciąg zbiorników zaporowych. Zmieni się wszystko. Pod Kraków nie dotrze łosoś, troć, jesiotr i kilka innych gatunków ryb. Skazujemy Wisłę na wyrok śmierci" - twierdzi ekolog.
Fundacja WWF Polska zbiera w tej sprawie podpisy pod petycją do premier Beaty Szydło. Chodzi o to, żeby pieniądze, które miałyby być przeznaczone na rozwój żeglugi, przeznaczyć na rozwój innego transportu, na przykład kolejowego.
Protest WWF pod Wawelem. Fot. Marek Lasyk
Jak z kolei stwierdza Konrad Myślik z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej - Wisła jest kojarzona przede wszystkim z turystyką. "Zakole Wisły pod Wawelem nie spełnia kategorii drogi szlaku żeglugowego. Rodzi się pytanie, gdzie dalej mogłyby te barki płynąć, skoro nie mogą zmieścić się pod Wawelem. Dziś, żeby śluzować na stopniu wodnym Kościuszko, musimy czekać aż się woda zbierze" - podkreśla Konrad Myślik.
W Krakowie jest śródlądowa droga wodna do przewozu towarów. Ma 100 km długości - od Oświęcimia do stopnia wodnego Przewóz na granicy Nowej Huty. Niestety od lat nie jest w żaden sposób wykorzystywana.
(Dominika Baraniec/ew)
Obserwuj autorkę na Twitterze:
Komentarze (0)
Najnowsze
-
11:17
Gotyckie zabytki wracają po konserwacji do Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie
-
10:57
Spokojne święta na małopolskich drogach, za to nietrzeźwych kierowców sporo
-
10:11
Seria pożarów w powiecie tatrzańskim. Bardzo pracowite święta dla strażaków
-
09:22
"Rodzice nie są właścicielami dziecka" - kardynał Ryś o przemocy wobec dzieci
-
08:45
Mieszkańcy mogą już korzystać z przejścia naziemnego przy placu Bohaterów Getta!
-
07:35
Mżawka, gołoledź, w górach spadnie śnieg - taka będzie sobota w Małopolsce
-
07:10
Sojusznicze myśliwce wracają do bazy. Koniec operacji po zmasowanym ataku Rosji na Ukrainę
-
17:07
Titanic jako mit nowoczesności. Technologia, klasa i miłość
-
17:00
Miłość, klasa i katastrofa. Titanic bez hollywoodzkiego lukru
-
16:01
"Światy" - tradycyjne ludowe ozdoby choinkowe wykonane z opłatków
-
14:55
Białe święta w Tatrach
-
13:21
Sąsiedzi i odwiedzający są przekonani, że tę szopkę widać nawet z kosmosu!
-
13:13
IMGW ostrzega przed marznącymi opadami i gołoledzią. Niebezpiecznie na drogach i w Tatrach
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze