Inicjator akcji we wtorek zatrzymał się w Krakowie. Opowiadał o swojej akcji, rozdawał ekologiczne upominki, zorganizował także krótki quiz przyrodniczy. "Namawiam mieszkańców m.in. do tego, by np. pojechać do pracy albo na zakupy rowerem. By raz w tygodniu zrezygnować z samochodu. Zachęcam też do promowania nieśmiecącej turystyki, by wszystkie odpady wrzucać do specjalnych pojemników ze zbiórką selektywną. Każdy z nas może to robić" - mówi Radiu Kraków Dominik Dobrowolski. "W Polsce niestety gospodarka recyklingowa ogranicza się do składowania odpadów. To jest niestety chore. A są kraje, gdzie praktycznie nie ma wysypisk. Każdy z nas może coś dobrego zrobić dla środowiska" - podkreśla rowerzysta.
Dominikowi w podróży towarzyszy Lodówka Lodzia. Skąd pomysł? "To trochę symbol naszych czasów, wariactwa konsumpcyjnego. Kupujemy olbrzymie ilości różnych rzeczy. Strasznie boli mnie to, jak marnujemy jedzenie. A wciąż są na świecie kraje, gdzie panuje głód. Lodówka to też symbol elektroodpadów, które zalewają świat. Musimy na to zwracać uwagę" - dodaje inicjator ekologicznego rajdu.
Kolejnym przystankiem na trasie rowerzysty-ekologa będzie Sandomierz. Do Gdańska Dominik Dobrowolski chce dotrzeć 28 lipca.