Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Radni J. Chwajoł i W. Pietrus o podwyżce podatku od nieruchomości i egzaminie na taksówkarza

  • Kraków
  • date_range Środa, 2013.12.04 13:41 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:57 )
Podczas sesji Rady Miasta, radni dyskutowali miedzy innymi na temat podwyżek podatku od nieruchomości i zniesienia obowiązkowego egzaminu dla taksówkarzy.

Zapis rozmowy Jacka Bańki z radnymi Januszem Chwajołem (PO) i Włodzimierzem Pietrusem (PiS).

Jacek Bańka: Rani PiS i PO zapowiadali, że prezydent Jacek Majchrowski raczej nie przeforsuje podwyżki od nieruchomości. Jak do tego doszło?

Janusz Chwajoł: Pan prezydent przeszedł na klub PO i prosił o głosowanie za podwyżką. Argumentował, że kwota 15 milionów złotych jest już w projekcie budżetu, który miał dzisiaj pierwsze czytanie. Mówił też, że kwoty, które się składają na podwyżkę obciążają duże firmy. U nas argumentacja dotyczyła z kolei małych firm. Dzisiaj utrzymanie firmy jest trudnością.

J.B: Ta decyzja może zaszkodzić drobnym przedsiębiorcom?

Włodzimierz Pietrus: My zwracaliśmy uwagę, że to zły moment na podwyżkę, że to uderzy w przedsiębiorców i mieszkańców. To dodatkowych wydatków. Przez długi czas Kraków miał jedne z niższych podatków. Szczyciliśmy się tym i był to magnes na inwestorów. Niestety dzisiaj doprowadziliśmy do osiągnięcia granicznych wskaźników. Dochodzimy do 100%. To zły sygnał dla mieszkańców i przedsiębiorców. Oni będą szukali lokalizacji gdzie indziej.

J.B: Wiadomo, jak na to reagują krakowscy przedsiębiorcy? Docierają do Panów jakieś głosy?

J.Ch: Każdy ruch w kierunku obciążenia ich nowymi kosztami jest źle odbierany. Kilka lat braku wzrostu podatków od nieruchomości to był zabieg, o który zabiegaliśmy. Wspólnie trzymaliśmy podatki na jednym poziomie.

J. Ch: Jakie poprawki złoży PO i PiS?

J.Ch: Widać, że poprawia się stan dróg. Nakładki odegrały dużą rolę. W tym roku wydaliśmy na to 6 milionów. Na przyszły rok proponujemy na to 15 milionów. Na sam ten ruch potrzeba więcej o 9 milionów.

W.P: Chcę zwrócić uwagę na takie czynniki jak 40 tysięcy złotych na pozyskiwanie mieszkań. To skandal. Nie ma możliwości realizacji tego zadania. Świadczy to o tym, ze ten temat jest pominięty, to niedopuszczalne. Kolejnym elementem są dopłaty wynikające z niskiej emisji. Mamy w budżecie kilkadziesiąt tysięcy na te dopłaty, co jest nieporozumieniem. Dodatkowo mamy podobną kwotę na obsługę przekazywania tych pieniędzy. Ten budżet był przygotowany na kolanach.

J.Ch: Faktycznie na emisję jest niewielka kwota. Na pewno będzie musiała ulec zmianie. 70 tysięcy to by było załatwionych kilkadziesiąt spraw i po pieniądzach. Żeby to mogło być zrealizowane to program będzie wymagał zmian.

J.B:Obowiązkowy egzamin dla taksówkarzy, to już przesądzone?

J.Ch: Jeśli chodzi o komisję infrastruktury to ona wyraziła pozytywną opinię na ten pomysł. Nie może być do tak poważnego zawodu dopuszczana każda osoba. Większość osób z mojego klubu będzie głosowała za, tylko kilka osób będzie przeciwko, są to osoby bardzo liberalne

J.B: Egzaminy w czasach GPS?

W.P: Rada jest zobligowana do uporządkowania sprawy taksówkarzy. Jak możemy konkurować z wolnością gospodarczą jaka jest w Londynie? W Londynie mamy dalej posuniętą sprawę. Tam taksówki są jednolite. My tego nie narzucamy. Kraków to miasto turystyki, taksówki to wizytówki. Mieliśmy kiedyś wolny rynek w sprawie cen taksówek. To był powód do naciągania i kombinacji. Musimy trzymać poziom. Reżim powoduje, że ci przeszkoleni będą trzymać poziom. Jest konkurencja i wolny rynek. Jest nieuregulowany przewóz, on jest konkurentem.

J.Ch: Taksówkarz powinien znać topografię, powinien wiedzieć o pierwszej pomocy. Te wymagania same się narzucają. W Nowym Jorku, żeby wykonywać taki zawód trzeba mieć żółtą taksówkę, należeć do korporacji i trzeba mieć licencję. My jesteśmy mniej rygorystyczni.

J.B: Sejmowa komisja finansów zdecydowała o 30 mln na SKOZK w przyszłym roku. Ale to będzie już chyba koniec SKOZK-u w Krakowie?

J.Ch: Jestem członkiem SKOZK-u od 2001 roku. Jednogłośnie przegłosowaliśmy pierwszą i drugą rezolucję w tej sprawie. My zrobiliśmy wszystko, żeby uratować pieniądze. Jako członek SKOZK-u powiem, że na szczęście to jest ustawa. Jeden poseł nie może zrobić do tego poprawki. Pieniądze zostały w formie 30 milionów uratowane, to strata o 10 milionów. Czy one w 2015 roku będą zabezpieczone w puli pieniędzy dla wszystkich miast to jest to także sprawa odległa. Nie wiem czy w puli się znajdzie 100 czy 150 milionów i ile Kraków dostanie. Jak ochrona zabytków zostanie przerwana to będą to niepowetowane straty. Jak ktoś podnosi argument, że te pieniądze się także należą Wrocławiowi to z całym szacunkiem, inna jest pozycja Wrocławia a inna Krakowa.

W.P: Wspieramy posłów, którzy chcą utrzymać fundusz. To rozgrywki między obozem rządzącym a kancelarią prezydenta. Kraków dostaje rykoszetem. To gra o 30-40 milionów. Pan minister Zdrojewski ma większe fundusze w tym zakresie do wykorzystania, blisko miliard, które rozdziela ze swojej puli. To długa tradycja i sprawdzony mechanizm. Polacy się chlubią Krakowem i powinno tak zostać. Może nam zazdroszczą, ale to nie są duże pieniądze w porównaniu do tego ile minister kultury daje na inne zabytki.


Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię