Na razie wciąż nie udało się dojść do porozumienia. Dyrekcja XXI liceum, nauczyciele, uczniowie i rodzice nie zamierzają odpuścić walki o szkołę, bo nie chcą, żeby placówka stała się częścią kilkukrotnie większego "Poligrafa" i de facto została zlikwidowana.
Kameralna szkoła, gdzie wszyscy się znają
W tym roku szkolnym do liceum uczęszczało 118 uczniów, w sąsiednim "Poligrafie” uczy się dziś 740 osób. Społeczność liceum jest zaskoczona, że temat połączenia pojawił się nagle na sesji rady, bez wcześniejszych zapowiedzi.
Dowiedzieliśmy się o tym przypadkiem z BIP. Walczymy, żeby uchwała została zdjęta i nie była procedowana. Bardzo nie podoba nam się ten pomysł, chcemy być osobną placówką, bo cenimy sobie tradycję naszej szkoły, która jest mała i kameralna. Tu każdy zna każdego i każdy każdemu pomaga. Mamy też uczniów z orzeczeniami, więc to zły pomysł, żeby przenosić nas do „Poligrafa”, który jest bardzo dużą szkołą
- mówią Kuba, Wiktoria i Kuba, uczniowie drugiej klasy XXI LO.
Po stronie młodzieży stoi dyrekcja, grono pedagogiczne. Patryk, Kuc, wychowawca i nauczyciel historii, mówi, że liceum jest małą szkołą, która daje nastolatkom - wymagającym szczególnej opieki - poczucie bezpieczeństwa:
Mamy jednego psychologa i pedagoga na 120 uczniów, a w ZSPM jest półtora etatu psychologa i jeden pedagoga.
Byłoby bardzo dobrze, gdyby XXI liceum miało swój budynek, żeby zostało szkołą kameralną, gdzie dzieciaki się znają, gdzie nauczyciele pochodzą do uczniów indywidualnie
- dodaje Katarzyna Kurpiewska ze szkolnej rady rodziców.
"Będziemy szukać odpowiedniego miejsca"
Pierwotny plan zakładał przeniesienie wszystkich czterech klas do "Poligrafa", ale po protestach uczniów liceum pojawiła się inna propozycja – pierwsze, drugie i trzecie klasy miałyby dokończyć naukę w budynku Młodzieżowego Domu Kultury, a nowy rocznik pierwszych klas uczyłby się już w "Poligrafie". Dyrekcja zespołu szkół (w skład którego wchodzą technikum oraz szkoła branżowa) zapewnia, że w takim zakresie jest w stanie wspomóc liceum.
Pomysł dołączenia XXI liceum do naszej placówki ma już kilkanaście lat. Jedna klasa w przyszłorocznej rekrutacji nie byłaby dla nas wielkim problemem
- przekonuje Małgorzata Kaleta, wicedyrektor zespołu szkół.
Dwa dni temu odbyło się spotkanie wszystkich stron, ale wciąż nie ma rozwiązania. Krakowski magistrat sugeruje jednak, że połączenie obu szkół zostanie na razie odsunięte w czasie. To pozwoli na szukanie nowej siedziby liceum.
A to nie jest łatwa sprawa. Dyrektor liceum zaproponowała cztery lokalizacje, sprawdziliśmy je i nie ma możliwości, żeby przenieść tam uczniów. Będziemy szukać odpowiedniego miejsca
- mówi Magdalena Mazur, dyrektor Wydziału Edukacji i Projektów Edukacyjnych UMK.
Niech szkoły współpracują
Do czasu znalezienia nowej lokalizacji dyrektor Mazur chce większej współpracy XXI LO z "Poligrafem". Szkoły dostaną sugestię, by licealiści częściej korzystali z zaplecza zespołu szkół - pracowni biologicznej czy boisk.
O dalszych losach XXI LO radni mieli zdecydować za tydzień, ale najprawdopodobniej punkt dotyczący połączenia szkół zostanie zdjęty z porządku obrad. Ostateczna decyzja zostanie podjęta przed sesją czyli 5 maja - na kolejnym spotkaniu władz obu szkół, uczniów, rodziców oraz władz miasta.