- Wzięłam wiertarkę, dwa nieużyteczne pochłaniacze wilgoci. Sadzonki się przydadzą. Jest ogród, jest gdzie sadzić. Mam starą mikrofalówkę, czajnik, monitor, stary magnetofon. My przyniosłyśmy płyty i dużo baterii. Ja mam telefony i baterie. Jesteśmy tak zaśmieceni, że każda akcja jest warta poklasku - mówią mieszkańcy Krakowa.
Wymiana elektrośmieci na sadzonki kwiatów, których przygotowano półtora tysiąca, trwała do wyczerpania zapasów.
Akcja organizowana jest w ramach kampanii „Kraków w dobrym klimacie”