1. Problemy zdaniem mieszkańców zaczęły się, kiedy w Dąbrowcu dróżnika zastąpił system komputerowy.

2. Do awarii przejazdu faktycznie doszło, ale nie działał prawidłowo przez 3 godziny.

3. O awarii przejazdu kolejowego sami możemy szybko powiadomić służby.

Dzisiaj rogatka działała prawidłowo, jednak to nie oznacza, że problem nie powróci w przyszłości, bo jak mówili mieszkańcy, to nie pierwsza taka sytuacja na tamtym przejeździe:

Różnie to bywa. Raz działają, raz nie działają. Może dojść do wypadku. Nie chcą człowiekowi płacić, to wolą założyć takie rogatki.

Dorota Szalacha z Polskich Linii Kolejowych przyznaje, że do takiej awarii doszło, ale przekonuje, że przejazd nie działał, jak należy, przez trzy godziny. Dodaje, że wbrew temu, co mówią mieszkańcy, rogatki zepsuły się dopiero drugi raz. Zawinił system komputerowy, który je obsługuje. Wcześniej były tam prowadzone prace remontowe:

Dokładnie 4 stycznia miała miejsce awaria urządzeń na przejeździe kolejowo-drogowym. Element, który odpowiada za łączenie z odpowiednim wyprzedzeniem urządzeń na przejeździe, został uszkodzony. Od razu wtedy służby techniczne mają taką informację. Należy wziąć pod uwagę moment dojazdu monterów do zidentyfikowania usterki i następnie usunięcie tej usterki. To trwało ok. 3 godzin.

Jak poinformować o awarii przejazdu kolejowego?

Od razu informację o awarii szlabanu otrzymuje maszynista, który musi zmniejszyć prędkość pociągu do 20 km/godz. Sami również możemy szybko poinformować służby kolei o tym, że na przejeździe dzieje się coś złego:

Każdy przejazd w Polsce jest dodatkowo oznakowany żółtą naklejką, na które są trzy ważne numery: numer identyfikacyjny przejazdu, numer 112 i są numery techniczne do służb.

Trzeba pamiętać o tym, że na każdym przejeździe trzeba się zatrzymać, a także o tym, ze pociąg ma zawsze pierwszeństwo, niezależnie od tego, czy rogatkę obsługuje system komputerowy, czy dróżnik.

A na przejazdach kolejowych wciąż niestety nie zawsze jesteśmy ostrożni. W 2022 roku doszło do 172 wypadków i kolizji.