Po interwencji Straży Miejskiej, na miejscu okazało się, że klacz i źrebak mają się dobrze. Właściciel klaczy to mężczyzna, który prowadzi pustelniczy tryb życia. Nie jest nigdzie zameldowany. Strażnikom powiedział, że latem wyjeżdża na 3-4 miesiące w Bieszczady, a zimą zatrzymuje się u znajomych.
Mężczyzna był już kilkakrotnie napominany przez strażników miejskich, bo przywiązywał konia do drzew na Planatach. Ostatecznie nie dopatrzono się złamania przepisów.
(Danuta Urbanik/jp)
- A
- A
- A
Poród na krakowskich Plantach
Niezwykle zdarzenie na krakowskich Plantach. Ciężarna klacz oźrebiła się u zbiegu ulic Wiślnej i Franciszkańskiej.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
16:44
Kolejowa na finiszu – ostatnia warstwa asfaltu już na drodze
-
16:34
Tragedia w Bukownie koło Olkusza. Nie żyje 65-letni mężczyzna
-
16:04
Jest promesa, będzie dotacja. Bazylika Na Skałce przejdzie solidny remont
-
15:35
Korki, protesty i obawy. Którędy poprowadzi obwodnica DK79?
-
15:11
Skąd się wzięło stado dzików na autostradzie A4? Drogowcy wyjaśniają
-
14:44
Troje do pary - o co chodzi w sakramencie małżeństwa
-
14:42
Nowy Targ. Zranił nożem znajomego, znęcał się nad bratem, dostał zarzuty
-
14:26
Zabił źrebię, by skrócić jego cierpienie. Teraz stanie przed sądem
-
14:23
Medale św. Krzysztofa przyznane - profesor historii, flisak, samorządowiec
-
14:22
"Nie przejmuj się". Jak realnie pomóc dziecku?
-
13:10
Aleja Słowackiego do zmiany? Mieszkańcy i aktywiści chcą przywrócić ulicy życie
-
10:10
Architektura, która daje schronienie
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze