Do zdarzenia doszło około godziny 19 w Galerii Krakowskiej. W czasie rozmowy trójki mężczyzn jeden z nich użył właśnie racy. Wszyscy byli kibicami tego samego krakowskiego klubu sportowego, ale jak się okazało mieli prywatny konflikt. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że do spotkania doszło całkowicie przypadkowo" - mówi Radiu Kraków Katarzyna Cisło.
Odpalenie racy przypominało strzały z broni palnej. To spowodowało panikę wśród osób przebywających w galerii - część klientów chowało się w sklepach lub kładło na podłodze.
Napastnik może zostać oskarżony o narażenie zdrowia i życia ludzi oraz o uszkodzenie ciała. Mężczyzna, w kierunku którego odpalono racę ma niegroźnie uszkodzony bark.
(RK/ew)