W uroczystości zorganizowanej zgodnie z ceremoniałem wojskowym uczestniczyła rodzina i przyjaciele zmarłego. Obecni byli także przedstawiciele władz i organizacji kombatanckich, poczty sztandarowe, harcerze.
"Pan pułkownik zawsze wierzył w Boga i wierzył w Polskę. Pan pułkownik zawsze miał nadzieję, że Polska będzie niepodległa, że podźwignie się nawet z największej niedoli" - powiedział szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych (UdsKiOR) Jan Józef Kasprzyk. Podkreślił, że zmarły jest jednym z ostatnich kawalerów "najświętszego polskiego odznaczenia wojskowego – orderu wojennego Virtuti Militari" i jeden z ostatnich oficerów, który swoją nominację oficerską otrzymał w latach wojennych.
"Stawił czoła trzem okupantom – niemieckiemu, sowieckiemu i komunistycznemu i doczekał się wolnej Polski, bo miał w sobie nadzieję, że jutrzenka wolności nadejdzie” - dodał Kasprzyk.
"Dzięki temu, że Dąbrowa-Kostka miał w sobie wiarę, nadzieję i miłość, doczekał wolnej Polski, mógł się jej przyglądać i nauczać młode pokolenie, jak kochać ojczyznę" - powiedział szef UdsKiOR.
Dąbrowa w 1946 roku został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Przez wiele lat był szykanowany i inwigilowany przez tajną peerelowską policję polityczną. - To był fascynujący życiorys - mówi historyk i przyjaciel pułkownika, Stanisław Maria Jankowski.
Podczas kampanii wrześniowej 1939 jako harcerz brał udział w obronie przeciwlotniczej rodzinnego Przemyśla. Potem zaangażował się w pracę konspiracyjną. Uczestniczył w wielu akcjach zbrojnych, w tym w operacji rozbicia niemieckiego więzienia w Jaśle. W nocy z 5 na 6 sierpnia 1943 roku sześciu żołnierzy AK dostało się do niego podstępem i uwolniło ponad 60 członków podziemia i ponad stu cywilów.
Po wojnie działał w podziemiu niepodległościowym. Został aresztowany i w lipcu 1946 roku skazany na karę 7 lat pozbawienia wolności. W komunistycznych więzieniach spędził 3 lata, wyszedł na mocy amnestii we wrześniu 1949 roku.
Pasją jego życia było dokumentowanie historii Armii Krajowej. Zgromadził bogate prywatne archiwum, które w 2016 roku przekazał do Archiwum Akt Nowych w Warszawie. Dyrektor placówki Tadeusz Krawczak podkreślił wówczas, że Stanisław Dąbrowa-Kostka zaczął tworzyć swoją kolekcję w trudnych czasach komunizmu. Na zbiór złożyły się między innymi meldunki, biogramy żołnierzy czy mapy sporządzone na potrzeby różnych akcji, w tym raport z nieudanego zamachu na Generalnego Gubernatora Hansa Franka ze stycznia 1944 roku. Tak obszernej prywatnej kolekcji Archiwum Akt Nowych jeszcze nie dostało - mówił Tadeusz Krawczak.
Stanisław Dąbrowa Kostka był autorem dziesiątków artykułów i wielu książek opisujących okres okupacji w Krakowie i działalność okręgu krakowskiego Armii Krajowej . Zgromadził ogromne prywatne archiwum i do końca pracował nad monografią Okręgu Krakowskiego AK . W 1992 roku jego wyrok z 1946 roku został unieważniony jako zupełnie bezzasadny. Korzystając z przyznanego przez sąd odszkodowania założył Fundację Studium Okręgu Krakowskiego AK.
Stanisław Dąbrowa-Kostka przez cały okres PRL konsekwentnie bronił dobrego imienia Armii Krajowej - w czasopismach fachowych i popularnych ukazywały się jego artykuły, wydał też własne książki - "W okupowanym Krakowie" i "Hitlerowskie afisze śmierci". Występował na sesjach naukowych i popularyzatorskich, uczestniczył w spotkaniach z młodzieżą.
Został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, Krzyżem Komandorskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych. W 2005 roku został laureatem nagrody Kustosz Pamięci Narodowej przyznawanej przez Instytut Pamięci Narodowej.
Awansowano go na stopień pułkownika Wojska Polskiego. Stanisław Dąbrowa Kostka zmarł 27 marca, miał 94 lata.
"Dąbrowa" - reportaż Jolanty Drużyńskiej
Jolanta Drużyńska/IAR/bp