Według niego Urząd Miasta Krakowa zamierza także zgłosić sprawę wykrytych nieprawidłowości do prokuratury.

Jak wyjaśnił Nowak, wciąż trwa wewnętrzne postępowanie wobec dyrektor XXX LO Ewy Dziekan-Feliksiak wszczęte po tym, jak do magistratu wpłynęły sygnały o możliwych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu szkoły.

Postępowanie wewnętrzne wciąż trwa, ale na podstawie zgromadzonych informacji wynika, że sprawa zostanie przekazana do prokuratury. Prezydent Jacek Majchrowski wysłał też pismo do Małopolskiej Kurator Oświaty z informacją o tym, że ma zamiar odwołać panią dyrektor z zajmowanego stanowiska

- przekazał rzecznik magistratu.

Zaznaczył, że opinia kurator nie jest wiążąca w tej sprawie dla prezydenta miasta, dlatego po otrzymaniu odpowiedzi z kuratorium podejmie on decyzję o odwołaniu dyrektor liceum. Powinno to nastąpić w pierwszej połowie grudnia.

Krakowski magistrat nie ujawnia szczegółów dotyczących ujawnionych nieprawidłowości w XXX LO. „Generalnie to się sprowadza do dużej ilości różnego rodzaju nieprawidłowości, które w tej szkole wystąpiły. Są to nieprawidłowości w funkcjonowaniu szkoły i zarządzaniu jej finansami” - zaznaczył Nowak.

Radio Zet, które dotarło do protokołu pokontrolnego podało, że dokument potwierdza wcześniejsze ustalenia tej stacji, dotyczące między innymi dokonywania wydatków w sposób niecelowy i nieoszczędny, to jest niezgodnie z ustawą o finansach publicznych. Dodatkowo kontrolerzy wykryli nieudokumentowany obrót gotówką w szkole. Część operacji była poświadczana na „luźnych kartkach”, „księgi rachunkowe były prowadzone wbrew przepisom ustawy o rachunkowości, a podawane w nich dane były nierzetelne” – czytamy w protokole pokontrolnym.

Miesiąc temu Radio Zet powołując się na pozyskane dokumenty podało, że „za pieniądze z budżetu miasta, przeznaczone na funkcjonowanie XXX Liceum Ogólnokształcącego, dyrektor szkoły Ewa Dziekan-Feliksiak kupowała między innymi rowery, dywany, sprzęt ogrodowy i pościel. Wydała też setki tysięcy złotych na rzekome remonty i usługi na rzecz szkoły”.