Będę się odwoływał, zwłaszcza że nie zostałem poinformowany o takiej procedurze i takim głosowaniu. Będę chciał się do Komitetu Politycznego. Mogę się domyślać, że niektórzy mają jeszcze traumę po tym, co się stało rok temu, natomiast sytuacja w sejmiku jest stabilna. Te działania traktuję jako próbę destabilizacji większości w sejmiku
– komentuje Ciechowski.
Podczas zeszłorocznej afery związanej z wyborem marszałka Małopolski Michał Ciechowski miał przeciwstawić się pomysłom obecnego posła, przez co został nazwany zdrajcą. Nieoficjalnie wiemy, że Łukasz Kmita chciał wymusić na przewodniczącym sejmiku województwa, by ten nie zwoływał kolejnych sesji. To z kolei miało doprowadzić do przedterminowych wyborów do sejmiku.