12,5 tysiąca wniosków o zgodę na pobyt i pracę w Polsce złożyli w Małopolsce w zeszłym roku obcokrajowcy. To prawie czterokrotnie więcej niż 5 lat wcześniej.
"Słyszałem o strasznych kolejkach, że są jakieś listy na trzy dni nawet. Przyszedłem sprawdzić (...). Mamy 54 numer, a wyświetla się 18. Jest bardzo ciężko. Spędzić trzeba nieraz pół dnia. Tak jest codziennie" - mówią reporterce Radia Kraków osoby czekające w kolejce.
W Krakowie zmniejszono liczbę stanowisk do obsługi wniosków paszportowych, ale tam nie było kolejek. "Stanowiska do obsługi cudzoziemców nie zdominowały w ogóle pracy całego Wydziału. Jest sześć stanowisk obsługujących cudzoziemców, a pozostałe stanowiska dotyczą spraw paszportowych. Wiadomo, że jeżeli zwiększa się liczba cudzoziemców, przychodzących do urzędu, to trzeba było jakoś zaradzić tworzącym się kolejkom" - zapewnia Krzysztof Marcinkiewicz z biura wojewody Małopolski.
Największy odsetek obcokrajowców przyjeżdżających na stałe do Polski to Ukraińcy. Polska ma obecnie wyjątkowo niskie bezrobocie, więc obcokrajowcy wypełniają lukę tam, gdzie zaczyna brakować pracowników. "Trzeba pomyśleć jak ich zintegrować ze społeczeństwem. Ukraińcy dość dobrze się integrują, aczkolwiek rodzi to czasem napięcia. To widać często na uczelniach, gdzie ukraińscy studenci trzymają się tylko siebie, nie utrzymują kontaktów z polskimi studentami. Na razie tego nie widzimy, ale za kilka lat może się to przenieść na pewne problemy o charakterze społecznym" - mówi Marcin Kędzierski z Uniwesrytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Obcokrajowcy w Polsce pracują głównie w branży informatycznej, budownictwie i handlu.
Małopolska pod względem rejestracji obcokrajowców zajmuje drugie miejsce w Polsce zaraz po województwie mazowieckim.
(Katarzyna Maciejczyk/ew)