Ostatni rok studiów inżynierskich, działalność w samorządzie, w kołach naukowych, organizowanie konferencji i szkoleń oraz stypendium rektora za wysokie wyniki w nauce. Tak jeszcze kilka tygodni temu wyglądało życie Jakuba Gajdy, studenta informatyki na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Wszystko zmienił anonim, w którym napisano, że wzorowy student m.in. chce przeprowadzić atak na władze uczelni za pomocą skonstruowanej przez siebie broni. Uniwersytet, mimo zapewnień, że to nie może być prawda ze strony Jakuba Gajdy, jego kolegów z samorządu oraz wykładowców, z którymi współpracował, postanowił zawiesić go w prawach i obowiązkach studenta, a także skierował sprawę do krakowskiej prokuratury.
"Chyba to jeszcze do mnie nie dotarło". Anonimowy donos i po obronie
Anonimowy donos na Jakuba Gajdę, podpisany jako "samorząd studencki", miał przyjść do władz uczelni prawie miesiące temu. 22 listopada student i inni członkowie samorządu zostali poproszeni o wyjaśnienia. Z każdym indywidualnie mieli rozmawiać prorektor ds. studenckich profesor Katarzyna Plutecka, kanclerz dr Krzysztof Wąsowicz, a także uniwersytecki prawnik. Wszyscy przesłuchiwani mieli stwierdzić, że tekst anonima zawiera same kłamstwa. Jak wspomina sam Jakub Gajda, były tam informacje zupełnie wyssane z palca.
Posłuchaj co mówi Jakub Gajda
"Ktoś albo kilka osób napisało na mój temat między innymi to, że chodzę po akademikach i rozpijam studentów. Namawiam ich do jakiejś kampanii przeciwko władzom uczelni. Mówię wszystkim, że kupiłem broń w postaci pistoletu na wodę, który chcę przerobić na kulki i po kolei pozabijać władze uczelni"
Mimo tych tłumaczeń i nieposzlakowanej opinii Jakuba Gajdy blisko dwa tygodnie później uczelnia zdecydowała się zawiesić studenta. Ma zakaz uczestniczenia w zajęciach, został mu zablokowany dostęp do jakichkolwiek aplikacji studenckich oraz zawieszone zostało wypłacanie stypendium rektora za wysokie wyniki w nauce.
Posłuchaj co mówi Jakub Gajda
"Najbardziej boli to... Jedna z osób, która mi pomaga, prosiła, abym wypisał wszystkie swoje aktywności studenckie przez te prawie cztery lata. I to były cztery strony A4. Tam były różne konferencje, pomoc organizatorska, pomoc w AZS-ie, przewodniczący koła naukowego, członek zarządu... Zawsze byłem osobą, że gdy ktoś mnie o coś prosił, to pomagałem. To czasem studenci pisali w wiadomościach prywatnych i pytali o jakieś konkretne rzeczy. Teraz byłem ekspertem praw studenta po szkoleniu wakacyjnym i też prowadziłem dziesięć szkoleń. Po nich zostawałem, każdemu pomagałem, więc zawsze czułem się związany z tą uczelnią. Byłem w pewnym sensie dumny, że jestem na tej uczelni, że studiuję i że mogę coś więcej poza samym studiowaniem dać tej uczelni. To co się stało, jest po prostu dla mnie takim ciosem. Zupełnie niezrozumiałym" - komentuje Jakub Gajda.
Dodatkowo, na przełomie lutego i marca, Jakub Gajda miał bronić pracę inżynierską. Teraz, ze względu między innymi na brak możliwości uczestniczenia w zajęciach, prawdopodobnie okaże się to niemożliwe.
"Wzorcowy student". Wykładowcy w obronie Jakuba Gajdy
Równie zdziwieni są wykładowcy i prowadzący, którzy mieli do czynienia z zawieszonym studentem. Dr Wojciech Folta, opiekun Studenckiego Koła Naukowego Informatyków, którego Jakub Gajda jest przewodniczącym, nie kryje zdumienia. Jak mówi dr Folta, przez 44 lata pracy na uczelni nie zdarzyło się zawieszenie studenta, a w tym przypadku mamy do czynienia z wyróżniającą się postacią.
Posłuchaj co mówi dr Wojciech Folta, opiekun Studenckiego Koła Naukowego Informatyków
"Po raz pierwszy mi się zdarzył jako przewodniczący koła student, który potrafił angażować kolegów, aby uczyć studentów niższych lat. Poza tym jest osobą wyjątkowo dobrą, ciepłą, empatyczną. Zdecydowanie wzorcowy student"
Dodatkowo jak dodaje dr Wojciech Folta, Jakub Gajda utworzył także przy Akademickim Związku Sportowym sekcję brydża sportowego, która już zaczęła osiągać pierwsze sukcesy.
fot: archiwum własne Jakuba Gajdy
Jakub Gajda współpracował także z wieloma pracownikami uczelni poza swoim kierunkiem studiów. Były to działania znacznie wykraczające poza podstawowe obowiązki studenta. Jak przyznaje prof. UP, dr hab Ewa Młynarczyk z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Pedagogicznego, Jakub wraz z kołem informatycznym, któremu przewodniczy, przygotował całe zaplecze informatyczne dwóch ostatnich dużych konferencji, które organizowała uczelnia.
Posłuchaj co mówi prof. UP, dr hab Ewa Młynarczyk z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Pedagogicznego
"W mojej opinii i też opinii uczestników tych konferencji, pracowników naukowych z całego kraju, Pana Jakuba cechuje przede wszystkim profesjonalizm, znakomita wiedza i umiejętności. Też, co podkreślali wszyscy uczestnicy konferencji, ja się dołączam do tego, wysoka kultura osobista. Dał się nam poznać Pan Jakub z jak najlepszej strony."
Jakub Gajda uczestniczy, także w wielu projektach poza uczelnią. Jest między innymi członkiem stowarzyszenia CENTRUM B7 w rodzinnej Nowej Hucie.
"Lepiej dmuchać na zimne". Uczelnia komentuje
Dotychczasowa praca studenta i opinie wykładowców nie przekonały jednak władz uczelni na tyle, na ile zrobił to anonimowy donos. Zdaniem rektora Uniwersytetu Pedagogicznego, prof. Piotra Borka, jest sporo szczegółów, które składają się na wielce prawdopodobne.
Posłuchaj co mówi rektor Uniwersytetu Pedagogicznego, profesor Piotr Borek
"Rzecz dotyczy jednak gróźb karalnych związanych z zagrożeniem życia. Będziemy w najbliższych dniach składać zeznania na policji. Uważam, że jeśli istnieje jedynie cień podejrzenia, że może dojść do jakiegoś nieszczęścia to lepiej działać poprzez zabezpieczanie się i dmuchać na zimne".
W odpowiedzi jednak na to co z dalszą edukacją Jakuba Gajdy, co z jego obroną i nieposzlakowaną opinią, rektor Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie obiecuje, że jeśli wszystkie te informacje okażą się nieprawdą, władze uczelni będą próbowały to jakoś naprawić.
Posłuchaj co mówi rektor Uniwersytetu Pedagogicznego, profesor Piotr Borek
"Jeżeli się okaże, że nie ma krzty prawdy to oczywiście, że będziemy to jakoś naprawiać. Natomiast proszę zwrócić uwagę, że jest to pierwsza tego typu rzecz podczas naszej kadencji. To też każe bardzo ostrożnie do sprawy podchodzić"
Władze Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie skierowały sprawę do krakowskiej prokuratury. Wniosek jednak jeszcze nie wpłynął do systemu.
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z
opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 –
recepcja), a także na nasz profil na
Facebooku oraz
Twitterze
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami zawartymi w Polityce Prywatności.