Sfotografowane rzeczywiste miejsca Podhala – w cyklu Joanny Chudy to obrazy-wizje, jak ze snu, pejzaże zapomniane, utajone w pokładach niepamięci. Są one próbą docierania do tego co w nas ukryte. W tych zdjęciach zza nieskazitelnie białej zasłony, przez szczelinę, bezgłośnie wyłania się bezradna dłoń, innym razem przymknięte oko, fragment ust, widzimy przejmujący wymiar trudu odnajdywania. Artystka zadaje pytanie czy niepamięć jako ważny wymiar naszego istnienia buduje naszą ukrytą tożsamość.

-pisze o wystawie "Niepamięć. Tożsamość ukryta" - Danuta Węgiel, prezeska Związku Polskich Artystów Fotografików Okręgu Krakowskiego.