Nastolatkowie wciąż nie zostali przesłuchani. Policja czeka aż wytrzeźwieją. Jeden z nich to mieszkaniec Krakowa, który nie miał wcześniej zatargów z prawem. Natomiast jego kompan, będący bez stałego miejsca zameldowania, był już notowany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, a także za sprawy narkotykowe. W chwili zatrzymania policjanci ujawnili przy sprawcach broń pneumatyczną (wiatrówka na naboje CO2), z której wcześniej strzelali.
Ostrzelane tramwaje stoją natomiast na jednej z krakowskich pętli. Zostały zabezpieczone i oddane przez krakowskie MPK do dyspozycji śledczych. W całym zdarzeniu poszkodowany został starszy mężczyzna. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Ranił go odłamek szkła z szyby, którą rozbił nabój. Po tym incydencie tramwaje przez kilka godzin nie jeździły ulicą Mogilską w kierunku Nowej Huty.
Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi do 3 lat pozbawienia wolności (art. 160 KK) a za uszkodzenie mienia (art. 288 kk) - 5 lat.
Rzecznik prasowy MPK Marek Gancarczyk powiedział PAP, że straty MPK są szacowane. W każdym tramwaju została uszkodzona jedna szyba drzwiowa. Pojazdy są chwilowo wycofane z użycia, trwa ich naprawa. Gancarczyk, który od ponad 11 lat pracuje w MPK, mówi, że bardzo rzadko dochodzi do ostrzału pojazdów komunikacji miejskiej i nie przypomina sobie, aby w wyniku takich zdarzeń ktoś został ranny