"14 grudnia wszedł w życie nowy rozkład jazdy i od tego momentu doczekaliśmy się milionowego pasażera na linii łączącej Warszawę z Krakowem. Nie były to przejazdy wyłącznie w pociągach Pendolino, ale także w pociągach Express, Intercity oraz TLK - mówi rzeczniczka PKP InterCity, Zuzanna Szopowska.

Od grudnia ubiegłego roku po polskich torach kursuje Pendolino. Pierwsze "wahadełko" wyjechało z Krakowa 11 grudnia o 6:05. Kolejny tuż po ósmej. Ale już trzeci skład, który wyjechał z małopolskiej stolicy zaliczył pierwsze opóźnienie. Powodem był pożar wagonu technicznego w Miechowie i chwilowe wstrzymanie ruchu. Pendolino, które wyjechało z Krakowa tuż po godz. 10.00, dojechało do Warszawy 10 minut później, niż planowano. 

Pendolino może poszczycić się wysokim komforetm jazdy. Choc i tu nie obyło się bez falstartu. NIedawno pisalismy o tym, że w nowoczesnym pociągu brakuje miejsc dla niepełnosprawnych. Były fale krytyki, apele i protesty, po których PKP postanowiło zareagować. Przewoźnik poinformował, że zainstaluje w pociągach Pendolino krzesełka dla niepełnosprawnych. Mają być przeznaczone dla osób poruszających się na wózku, ale też dla chodzących o kulach. Dodatkowo w każdym z szybkich pociągów dwóch członków załogi będzie przeszkolonych do pomocy niepełnosprawnym. Wszystko po awanturze z udziałem szefowej Polskiej Akcji Humanitarnej, która nie wsiadła do Pendolino, bo nie miała wózka inwalidzkiego.

Teresa Gut/ks/jg