Wszystko zaczęło się od dokumentu WZ, czyli od Warunków Zabudowy działki. Inwestor mógł postawić blok, pod warunkiem, że wykupi grunt pod budowę chodnika i później go tam wybuduje. Tymczasem blok powstaje, a chodnika nie ma.
ZIKiT zapowiedział, że nałoży na inwestora 100 tys. złotych kary.Inwestor tłumaczy, że chciał wykupić działki, ale nikt mu nie odpowiadał na listy. Mieszkańcy tego zamieszania mają dość i zapowiedzieli protest. Ich zdaniem powinno być to możliwe, żeby dawać pozwolenia na budowę na prostych zasadach, by wszystko było tak, jak być powinno.
(Karol Surówka/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: